mam toledo 1.6 gaz+ benzyna. autko zaczelo mi gasnac... na gazie na benzynie gdy jest goraace(90stopni)
odlaczalem instalacje gazowa i nic...
wyczyscilem swiece sprawdzilem przewody wszelkie bezpieczniki polaczenia i nie mam pojecia co to moze byc...
po prostu jak auto jest cieple to nawet na popych nie zapali.... co to moze byc???
auto gasnie... strona 1 z 2
Napisz zdanie po polsku z " , " takimi znakami bo konkretnie nie mogę zrozumieć o co ci chodzi naprawde.
i jeszcze napisz konkretnie kręci? nie kręci?
Bo nie wiem iloe ty masz tych problemów z autem.
po prostu napisz wszystko po polsku i konkretnie to pomyślimy
Pozdrawiam
to tak auto jak sie nagrzeje nie chce mi zapalic.
akumulator jest naladowany i rozrusznik kreci bez problemu.
ale auto gasnie. nawet podczas jazdy i nie ma szans by odpalilo kluczykiem albo na popych. a jak wystygnie pali na dotyk
Moja znajoma miała podobny problem z Lanosem i było to spowodowane wadą cewki zapłonowej..
Może u Ciebie też coś z tym jest nie tak..
rok 1996
wlasnie tez moje podejrzenia padaja na cewke, tylko nie wiem czy to paluch czy kopulka... mysle kupic jutro kopulke i potestowac...
no teraz mi pali na dotyk wiec nie sprawdze... ale to jest glupie... jezdzi super mi teraz a pewnie jak zlapie 90 stopni problem wroci...
a tak jak mowie wyglada jakby pradu nie bylo bo na popych powinno odpalic a tu nic.... a uciazliwe to bo zgasnie i nie ruszy z 10 15 minut póki nie ostygnie ciut;/
chyba jedynie elektryk zostaje...
miałem cos podobnego i to była kostka stacyjki.
tylko ze u mnie nie gasł sam,lecz jak byl ciepy to po szgaszeniu nie dalo sie uruchomic.
u mnie w golfie2 byla cewka i jak sie podczas krecenia rozrusznikiem łączylo jej plus z plusem z akuma to odpalał.
ale u ciebie podejrzewam ze zamiast cewki jest taki kwadratowy moduł
GÓWNO WIESZ W NOGACH ŚPISZI O KUPIE JEŻA SNISZ
nie wiem dokladnie... jak sciagam cewke to mam taki prostokatny paluch co kreci sie w kolo.... tez podejrzewam ze to moze on wlasnie siadl... a taka naprawa jego ile stoi??