mam toledo 1.6 gaz+ benzyna. autko zaczelo mi gasnac... na gazie na benzynie gdy jest goraace(90stopni)
odlaczalem instalacje gazowa i nic...
wyczyscilem swiece sprawdzilem przewody wszelkie bezpieczniki polaczenia i nie mam pojecia co to moze byc...
po prostu jak auto jest cieple to nawet na popych nie zapali.... co to moze byc???
auto gasnie... strona 2 z 2
no i dupa... elektryk mowi ze moze to aparat halla mi wysiadl.... u niego auto super chodzilo i pod domem mi zgaslo.... jutro rano planuje kupic paluch i kopulke by wymienic bo mowi ze to tez moze byc tego wina a jak nie to chyba ten hall padl... jaka jest wasza opinia???
cewka przewody i swiece sa prawie nowe
kupilem nowy paluch kopulke i problem jest nadal... jak auto zgasnie na 100% nie ma iskry... to moze byc wina tego aparatu halla?
pewnie silniczek krokowy albo czujnik hala.. ale najpierw kolego weź wyczyść styki bo mogą być zaśniedziałe..
ale silniczek raczej odpada bo nie ma iskry.... a ten czujnik halla na jakiej zasadzie dziala?? a styki czego czyscic?
czyli jezeli silnik gasnie przy 90 stopniach to on ma srednio do tego... czyli czujnik temperatury moze byc walniety??
czujnik temperatury jak jest walniety to bedzie ci wysylal zle sygnaly do komputera i bedzie wariował i włączał sie w tryb awaryjny (wieksze spalanie,słabszy itd)
a czujnik halla jest w aparacie zaplonowym i on przekazuje sygnal do wyzwalania zaplonu .. tyle takie jest moje zdanie na ten temat i te 2 czujniki moga tak ci pier.... w samochodzie