diabel tkwi w szczegolach...

Witam! Niedlugo planuje zakup motocykla (Kawa Z 750) Przegladam rozne ogloszenia i widac,ze na niektorych motocyklach z tego modelu na zadupku jest naklejka "Z 750" a na innych motocyklach w ogóle jej nie ma.Jak to odbierac? Egzemplarze bez naklejki omijac szerokim lukiem? Bo odrazu nasuwa mi sie mysl,ze motor byl po slizgu.A moze po prostu nie wszystkie mialy naklejki na zadupkach? Oczywiscie jesli nie ma naklejki odrazu nie musialbyc to jakis slizg,mogla to byc jakas inna "lzejsza" przyczyna.Co o tym sadzicie?

A czy jak auto by nie miało z tyło napisu GOLF, POLO, lub jakies oznaczenia silnika TDI , D, 325i , 316i 535d to bys takiego nie kupił bo bys myslał ze ktos mu do dupy wjechał ?

Nie wiem jak jest w samochodach i mnie to nie interesuje,zreszta napisalem dokladnie,ze chodzi mi o motocykl,a Ty mi z autem wyjezdzasz...

ale przykladu lepszego nie mogl podac,chociaz wlasnie po tych napisach idzie duzo zobaczyc bo albo lakiernik nie zalozy albo krzywo czy zle przyklei:P


kup tego co ma naklejke i po problemie...

A to ze motor jest po ślizgu to nie powód zeby go przekreślić.
Jak ktoś go dobrze pomalował i rama jest prosta to nie warto go skreślać.

Raczej lepiej zwrócic uwage na silnik i jego stan...

w sumie masz racje,ale odkladalem siano przez dlugi czas wiec chcialbym kupic jak najlepszy:) no nic dzieki za info,pzdr.

wiem z doswiadczenia ze kto najdluzej szuka ten najwieksze gowno kupuje wiec olej glupi znaczek i j/w kolega napisal skup sie na reszscie...pzdr

Słyszałem, ze czasem jak nie ma naklejki tzn. ze był malowany
może jest pod lakierem albo po prostu się zerwała