MÓWIĄ ZE JESTESMY WARIATAMI...
NIE MA GDZIE SIE SCIGAĆ... strona 1 z 3
zajrzałem w Twój opis i już wiem o co chodzi. Jesteś wannabee kierowcą rajdowym. Rozumiem, współczuję, no ale nie każdy może się ścigać na poważnie. Ale za to możesz mieć konto na fotce i napisać , że lubisz nielegalne wyścigi i możesz założyć temat na forum Fotka o tym : ) Nie jest tak źle, nie smuć się.
to prawda w polsce nie ma gdzie sie legalnie scigac zostaja drogi publiczne i dla szczesliwców jeszcze zamkniete odcinki autostrad
Jest wiele miejsc do ścigania się np. A4 jest dobra do wyścigów, ul. Hallera we Wrocławiu. ul. Świdnicka nocą mały ruch i świetna prosta, okolice Mietkowa. ul. Powstańców Śląskich opcjonalnie bo kostka brukowa i wyboje ale nieźle się leci, że aż moto się ślizga.
Trasa z Lubinia do Wrocka, nawet teraz gdy ją remontują da rade zamknąć licznik.