tak wlasnie, jak cwiczyc?
chce wyrzezbic cialo strona 1 z 2
dietą nie ma czegoś takiego jak trening na rzeźbę należy robić interwały interwały ,biegi , ogolnie sie ruszać itd dobrze sie odżywiać min 2 g białka ,1g tłuszczy i 3g węgli na kilogram masy ciała ,na początek to jest bardzo indywidualna rozpisaka kazdy powinien pod siebie ale taki bardziej wzorcowy przykład z czasem trzeba odejmować węgli i zastępować tłuszczami to samo a kaloriami zmniejszamy o 200 kal np co tydzień jak nic się nie dzieje z wagą jak ktos mysli uzyska np kaloryfer bez tego nie ma takiej opcji sam będę redukował w profilu mam na masie zdjęcie jest juz z czego .
Poszukaj odpowiedzi na specjalistycznych forach. Temat zbyt obszerny by nawet pokrótce go tu opisać. A i wiele także zależy od Twoich indywidualnych uwarunkowań - grunt to dobrze poznać swoje własne ciało (bez skojarzeń proszę ;))
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem.
Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca wszystkie figury,
nasra na szachownicę i będzie się cieszył, że wygrał.
Oblicz swoje dzienne zapotzrebowanie odejmij od tego 300kcal z węgli zacznij cwiczyc aeroby minimum 3x w tygodniu co sesje zwiększaj ich dlugosc do ok 1 godziny na siłowni możesz cwiczyc planem FBW lub jak wolisz SPLITEM następnie co tydzień lub co 2 obcinasz węgle jeśli dużo wazysz to 10% a jeśli mało to 100 kcal i obserwujesz co się dzieje
a powiedzcie dla mnie, bo wy sie znacie na tym, a ja nie, czy jak zaczne od luteno na przyklad, cwiczyc i diete miec to do wakacji cos miesnie urosna i bede mial lepsza sylwetke taka zeby dla dziewczyn robic efekt nad jeziorem ?
Mięśnie urosną ale dla lepszego efektu końcowego proponuję dobrą maskę (nie mogłem się powstrzymać)
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem.
Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak poprzewraca wszystkie figury,
nasra na szachownicę i będzie się cieszył, że wygrał.