Dziś grając w piłkę nożną przykręciłem kostkę(staw skokowy) . Od ok. roku zdarzyło mi się to już 2 razy tylko że to było ewidentne skręcenie stawu skokowego. Poruszam się o własnych siłach i lekko mnie boli... Czy może to być ponowne skręcenie ? A i nie ma wyraznej opuchlizny :) pozdro
lista tematów
uraz stawu ?
Konto usunięte: Dziś grając w piłkę nożną przykręciłem kostkę(staw skokowy) . Od ok. roku zdarzyło mi się to już 2 razy tylko że to było ewidentne skręcenie stawu skokowego. Poruszam się o własnych siłach i lekko mnie boli... Czy może to być ponowne skręcenie ? A i nie ma wyraznej opuchlizny :) pozdro
Kontuzja stawu skokowego najczęściej spowodowana jest nierówna lubą twardą nawierzchnią. Zazwyczaj powoduje ją złe ustawienie nogi. Jest to często spotkana kontuzja w futbolu zwłaszcza w okresie zimowym podczas odbywania się treningów piłki nożnej.
Nie ma co się sugerować opiniami innych. Obłóż kostkę lodem, jeżeli to nie pomoże i będziesz odczuwać ból powinieneś odwiedzić lekarza. On z pewnością ma większą wiedzę niż "forumowi eksperci".
Oczywiście, że to może być skręcenie, ale i nie tylko. Dobrze by było dla Twojego stawu, gdybyś poszedł do lekarza np. ortopedy i to jak najszybciej. Nieleczony staw może (choć niekoniecznie) "odzywać się" jeszcze długo po kontuzji. Ja leczyłem skręcenie swojego stawu ok. 3 miesięcy. W dodatku szybka wizyta, może wpłynąć na decyzję o kilku zabiegach, np. krioterapia, masaż i ewent. elekt. stymulowaniu mięśni. Pozdrawiam i życze powrotu do zdrowia
Konto usunięte: . Ja leczyłem skręcenie swojego stawu ok. 3 miesięcy. W dodatku szybka wizyta, może wpłynąć na decyzję o kilku zabiegach, np. krioterapia, masaż i ewent. elekt. stymulowaniu mięśni. Pozdrawiam i życze powrotu do zdrowia
BEz przesady, ja mialem 3 razy to w ciagu 5 miesiacy tylko dlatego, ze wracalem za kazdym razem po tygodniu-dwoch do gry..poszedlem do ortopedy, wsadzili w gips na 3 tygodnie i teraz juz nie ma problemu...jak nie jestes taki, ze cie ciagnie do gry odrazu to lod i odpuszczenie sobie gry na 1,5 miesiaca i jestes zdrowy...