W związku z tym że z okazji związku zawiesiłem kolejny raz aktywność tutaj ale mój grzeczny ideał się puścił , zadaje sobie pytanie. Czy puszczanie się to już jest normą? Czy wchodząc kiedyś w kolejny związek godzić się z tym że prędzej czy później się puści i odstawić marzenia o pięknej miłości na bok?
Dylemat,zwiazek,puszczanie się.
Niestety kto posiada duszę romantyka często poetyzuje rzeczywistość tworząc przy tym zakrzywiony obraz świata , który nie jest z nią zgodny , a takowe osoby często lubią być wykorzystywane przez drugą jednostkę chcącą osiągnąć swój cel dzięki wrażliwości takiego człowieka . Podsumowując , gdzieś ktoś powiedział mi , iż na świecie nie ma nic stałego... i z uczuciami ludzkimi nie jest inaczej .
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .
Nie znając kogoś na początku i nie wiedząc nic o jego przeszłości skupiamy się na jego zewnętrznej powłoce a tym samym sami nadajemy takiej osobie otoczkę ulotnej iluzji która niestety kruszy się im bardziej kogoś poznajemy. Dla tego warto zachować zdrowy dystans do takich znajomości. Albo robić jak inni obrać cel zdobyć zaliczyć i polować dalej bez zbędnych głębszych uczuć... bo jeśli ty będziesz zwlekał to ktoś inny upoluje zwierzynę i będziesz musiał obyć się smakiem.