Niski wzrost a problem znalezieniem dziewczyny strona 1 z 2

Mam 177 cm wzrostu i nie umiem przez to znaleźć dziewczyny.Czy ktoś był lub ma podobny przypadek?

Kobiety bardziej cenią grubość portfela niż gabaryty opcjonalnego samca , także takie detale jak wzrost są dla nich sporo mniej istotne .

Wątpie żeby to wzrost był problemem. Facet +170 raczej z tym nie ma problemu. Może to Twoja postawa do kobiet powinna sie zmienić

Chyba po raz pierwszy się z Tobą zgadzam. Masz absolutna rację. Detale typu wzrost, kolor włosów czy oczu są zupełnie nieistotne. To indywidualna sprawa każdego z nas. Mamy swoje priorytety, swoje typy urody i na tym bazujemy. Nic nadzwyczajnego nie odkryłeś.



No ale tu, to "pojechałeś" jak zwykle. Be kobiety, zachłanne, materialistki. Ale mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Mizoginizm można leczyć. Trzeba tylko chcieć. Nie zamykaj się tak na kobiecy świat. On naprawdę potrafi być fajny.

Nie startuje do wyborów , więc na poparciu mnie nie zależy .

Oczywiście , bo są to cechy podrzędne , ale wiadomo fajnie mieć je w pełnym pakiecie swojego wykreowanego ideału .

Oczywista kwestia , ale wiadomo czyiś wygląd zewnętrzny nie zawsze idzie w parze z bogactwami dóbr świata doczesnego , więc nawet najprzystojniejszy model z 10 pakiem na brzuchu zawsze przegra z samcem , który w tle zdjęcia ukażę bogatą posiadłość i markowy samochód , gdyż za urodę mężczyzny kobieta nie kupi sobie kosmetyków .

To tylko jedne z wielu cech pań wynikających z ich instynktu hipergamii .

Diagnoza błędna , gdyż nienawiść nie zawsze wynika z lęku , ale wiadomo psychologia to ciężka zawód , ponieważ trzeba zdrowemu wmówić jakąś chorobę , żeby na nim zarobić , a wiadomo wystarczy się zamienić krzesłem z opiniodawcą i umieścić go w swojej grze , bo każdemu jakieś zaburzenie można wymyślić , niemniej jednak trzeba podziwiać pisarzy który otwarcie i bez niedomówień piszą o tym na co ludzie patrzą i jak postępują , a nie na co powinni patrzeć i jak postępować powinni . Szczerości się nie leczy droga pani .

znasz może alkoholika, który przyznałby się do tego, że jest chory? a hazardzistę? niestety diagnoza pani aganiok wydaje się być słuszna. ta nienawiść do kobiet jest chorobliwa. jeśli nie jesteś w stanie przyjąć tej wiadomości od kobiety, to może mnie posłuchasz ?

XxXxP4R4NORMALxXxX Ty na prawdę masz problem z kobietami, nie wiem czym Ci zawiniły, nie wiem co Ci zrobiły, ale może seksuolog by to naprawił?

Wiesz kobiety kierują się też sprawami wizualnymi, 177 cm to taki przeciętniak niski. Taka ja nawet bym szpilki nie mogła założyć bo byłabym wyższa od Ciebie. Może po prostu trzeba patrzeć na niższe kobiety?

Te niższe nie też patrzą się na mój niski wzrost i woła minimum 180cm.Seksuolog w niczym nie pomoże.

To jest problem.Bo poniżej 180 cm jest to już niski wzrost.

Raczej patrza na mój niski wzrost niestety.Kazda kobieta skreśla z powodu niskiego wzrostu poniżej 180 .

Nie , ale za to znam alkoholika , który popadł w nałóg przez kobietę i hazardzistę , jaki przez zachłanną żonę , jakiej to było ciągle mało pieniędzy narobił sobie długu w zakładach bukmacherskich , gdyż chciał dla niej dorobić się majątku .

Myślę , iż jest jak najbardziej uzasadniona .

Nie wiem kim pan jest abym miał pana zdanie uwzględnić ponad dzieła literackie i historyczne jakie jasno pokazują naturę kobiet od samego początku istnienia świata i są tworem słynnych osobistości w jego dziejach , a także mam własną autopsje i świadectwa ludzi pokrzywdzonych przez stronę damską . Powtórzę jeszcze raz właściwe jest podążanie za prawdą rzeczywistą zdarzeń niż za jej wyobrażeniem . Panie boją się facetów świadomych i bez nałogów , gdyż wiedzą że takiego nie wykorzystają , a może nawet się to źle skończyć dla nich samych .

no proszę Cię, wierzysz w to?


ok, jeśli tak uważasz. mimo wszystko współczuję.


no w dzisiejszych czasach to raczej panowie boją się pań.

Niestety.. Muszę cię martwić, że mają wymagania minimum 190+ cm wzrostu.

Wiem,że kobiety wolą wysokich jak najbardziej a nie karakanów poniżej 180 cm.

Około 25 - 34 cm wysokość wzrostu one chcą pochwalić się koleżeńskim i kolegów aby im zazdrościć. Nie które nie zasługują na miłość i szczęście - z własnej winy.