Przypinane do mostów "kłódki miłości" mają zagwarantować zakochanym trwałość ich uczucia. Takich mostów na świecie w tym i w samej Polsce jest wiele...
Np. w Kolonii na moscie Hohenzollerów od 2008 r. zakochani zaczęli wieszać kłódki, a kluczyki wrzucać do Renu. Oszacowano, że ich łączna waga zbliżona jest do 40ton! Wszystko to w nadziei na wieczną miłość. U mnie w mieście także jest taki most, w zasadzie kładka... A jak to wygląda w Waszych miejscowościach?
Uważacie, że ejst to dobry sposob na danie wyrazu swojej milosci?
W jaki inny sposob okazujecie uczucia?
lista tematów
O okazywaniu miłości słów kilka...
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Zawsze mnie bawila ta zabawa w zakluczanie milosci. Chyba zbyt realistycznie podchodze do zycia aby wierzyc w takie rzeczy.
Wydaje mi sie, ze to ma dla tych ludzi inny ukryty sens. Moze sam fakt tego, ze kazde z nich jest zakochane po uszy "udowadniajac to zakluczykowaniem" zbliza ich jeszcze bardziej do siebie? Sa swiadomi, ze kazde z nich chce spedzic reszte zycia z tym drugim. To nawet mile, nawet dla niewierzacych w te cudenka :D.
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.