Jestem ze swoim chłopakiem juz jakiś czas ale on nie akceptuje moich znajomych. Gdy wychodzę z nimi on się obraza nie oddzywa do mnie a po czasie pisze ze źle się czuje. Jak mam z nim postępować ?
Szukam porady
A co za znajomych masz ? W zyle dajecie a moze jakies czarne msze odprawiacie lub jakas schola czy inna sekta ?
Ale on się źle czuje z powodu tego że się obraził i że się nie odzywa do Ciebie? Jeśli tak to wiem jak go wyleczyć.
Podstawowe prawo drugiej osoby , to przywilej bycia innym , zaś my dokonujemy wyboru czy akceptujemy jej unikatowość czy też nie . Nie każdy potrzebuje życia towarzyskiego , a nawet wręcz przeciwnie są osoby o duszy introwertyka , które wolą żyć w osobności , gdzie być może złe doświadczenia z ludźmi ukształtowały takową osobowość , i taki człowiek może odbierać innych ludzi jako zagrożenie albo po prostu stratę czasu , dusza towarzystwa może mieć pod górkę z kimś takim w związku .
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .
czyli jednym slowem nudziarz i zazdrosnik. czyli zostawic
Tyle ze on jest dusza towarzystwa i jeśli gdzieś on chce wyjść to ja nie mam z tym problemu
Wybacz , za słabo opisałaś sytuację , nie znam ciebie ani twojego chłopaka i waszego towarzystwa , ale nie mniej jednak chyba ty też nie znasz za dobrze swojego partnera jak widać . Myślę , że najlepiej gdybyś po prostu go zapytała co mu nie pasuje , ponieważ żyjecie w swoim środowisku , to na pewno macie lepszy wgląd w siebie niż użytkownicy fotki .
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .