To proste nalerzy ...
No właśnie chyba się noe da
lista tematów
Jak w 3 zdaniach poderwać kobietę strona 2 z 3
Konto usunięte: chłopak ma podstawowe problemy z rozumieniem ironii i to prawda że jeśli się czegoś nie rozumie to śmieje się ze swoich tekstów odwracając kota ogonem
dobrze, ze jest jeszcze ktos, kto mu to na jabluszkach wytlumaczy, bo ja juz w tym wieku nie mam cierpliwosci do tak opornych dzieci.
leon28: mbs: chłopak ma podstawowe problemy z rozumieniem ironii i to prawda że jeśli się czegoś nie rozumie to śmieje się ze swoich tekstów odwracając kota ogonem
dobrze, ze jest jeszcze ktos, kto mu to na jabluszkach wytlumaczy, bo ja juz w tym wieku nie mam cierpliwosci do tak opornych dzieci.
jak narazie to ty nie rozumiesz postów i komentarzy, widać po tym co odpisujesz
Po co zdania ?? , jak przecież wystarczy podjechać bogatą furą będąc jednocześnie odzianym w firmowe ciuchy , a jak to się mówi koza do woza przyjdzie już sama ...
Każdy anioł jest częściowo prostytutką .
Z mocy prawa rozdzielność majątkowa przeciwko hipergamii kobiet .
"Ej laleczka, chooodź się napić mleczkaa" ~Pierr Dzący
Ktoś to pamięta?
A tak na marginesie.
Kusi mnie, żeby naubliżać naszemu ułomnemu komikowi w szarej czapeczce i facjacie nieskalanej żadną myślą.. powstrzymam się jednak
chlopcze, gdyby nie jego wypowiedz, to nie mialbys zupelnie co napisac na forum. nie znalazlem jeszcze chocby 1 twojego merytorycznego posta/komentarza, czy jak tam to nazywasz. takie cos tylko w necie, bo w realu za 2gim razem za taka odzywke dostalbys w pape i uciekl gdzies poplakac w samotnosci.
ale za co mnie wyzywasz chłopcze ??? Ciekawe czy w realu był byś taki cwany i wyszczekany - myślę że rurki mogły by Ci przeszkodzić w szybkim biegu
zanim kogoś wyzwiesz pokaż że masz IQ większe od kartofla i naucz się używać tej opcji cytowania bo kogo w końcu cytujesz ?? sam siebie i wyzywasz potem mnie ??? ... to nie trudne, pomyśl, nie boli - przecież ja cytowałem Ciebie ... ehhh
reagujesz chamstwem agresją bo ktoś próbuję Ci wytłumaczyć, że czegoś nie rozumiesz - w ostateczności uciekasz do głośnego hahaha by dodać ,,mocy" swojemu ,argumentowi"
cytując klasyka - wy nie wiecie, że nie wiecie