Dziewczyny jak to możliwe ze taki laluś ktory chodzi w rurkach do ciezkiej pracy sie nie nadaje bo mu lakier z paznokci odpadnie ma super laske a taki normalny odważny chłopak jak ja nie może tej jedynej znaleźć?
dziewczyny jak to możliwe? strona 2 z 3
A skad ty to mozesz wiedzieć hm?
Może lepiej udawać kogoś, kim sie nie jest, i być wiecznie sfrustrowanym, bo caly czas trzeba sie pilnować, by sie nie zapomnieć i przypadkiem nie pokazać swojego prawdziwego oblicza, bo jak sie każdy skapnie że sie udawało to zwyczajnie kopnie w dupe?
Jak chcecie. Jak wam wygodniej. Nie musicie być sobą, udawajcie kogos kim nie jestescie, kłamcie każdemu, nawet sobie, w zywe oczy, zrezygnujcie z siebie "bo dla tej czy tamtej czy tamtego nic to nie znaczy". Żyjcie tak, jak inna osoba chce a nie tak jak wy chcecie, bo po co życ po swojemu i znaleźć kogos kto zaakceptuje was takimi jakimi jesteście, skoro możecie sie tym udawaniem przypodobać tym osobom, na ktorym wam zależy (a którzy waszą opinie o nich samych mają głęboko gdzieś, bo dla was nie mają zamiaru nikogo udawać i są sobą, a wy sie im "musicie podlizać" ) ponieważ wy dobrowolnie uzależniliście od nich wasze szczęście?
Eh te wasze filozofie... tacy młodzi a tacy bezwlasnego zdania...
Ten przykładowy laluś co o nim wspominasz ma laskę jaką chce, bo między innymi:
1.Jest sobą
2. Potrafi wziąć winę za niepowodzenie na klatę jak facet, a nie obwinia wszystkich wokoło
3. Nie użala się nad swoim marnym losem
Inaczej żadna by go nie chciała. Czyli idąc dalej tym tropem to nie on jest lalusiem tylko ktoś kto takich cech nie posiada...
Ale wystarczy że " ma rurki grzyweczke i zadbane dłonie" i według autora jest lalusiem. No bo styl ubioru świadczy o tym czy ktoś jest wartościowy, lalusiowaty, jaką ma orientacje itp...
Taki "laluś" nie udaje kogoś kim nie jest (np pakera z siłowni) byle by przypodobać sie laskom. Faceci po nim jeżdżą, że pedał, a on ma to w dupie. To problem tych dresów, nie jego :)
Olewając takich prymitywów pokazuje, że ma w dupie ich zdanie, a oni sie gotują ze wściekłości. Coś jak kot który powoli przechodzi koło bramy, zza której ujada na niego pies. Pies ujada, wścieka się bo nie może tego kota sięgnąć, a ten kot jeszcze mu na złośc robi przechodząc obok i tuż pod nosem tego psa liżąc sobie dupę.
Takim olewaniem "laluś" pokazuje swoją wyższość nad prymitywami. A to kobietom imponuje. Że używa głowy a nie mięśni.