Bozar
Bozar
  31 maja 2012 (pierwszy post)

Mam mechaniczny dysk twardy o pojemności 120 GB, tj. 120031539200 B
Sprawny - gruntowny test chkdsk-iem nie wykazał błędów.
Od razu po sformatowaniu na NTFS bez kompresji dostępne jest


Po kilku sekundach pojemność się zmienia - ubywa z 40 MB. System najwyraźniej tworzy katalogi kosza i System Volume Information.


Zapełnijmy więc całą tą zawartość co do bajta:


Jak widać udało się:


Więcej już nie zapiszemy


Ale czy na pewno?


LOL! :D

Nie dość, że zapisaliśmy pliki na dysku, na którym dostępne było 0 bajtów, to w dodatku przekroczyliśmy rozmiar pliku, którego nie udało się wcześniej zapisać i żeby było jeszcze śmieszniej, tych plików udało się zapisać 24. 12000 dodatkowych danych na dysku, na którym nie było wolnego miejsca.

Okej - może to jakieś anomalie - pomyślicie. Otwieram zatem ostatni plik (wypełniony zerami) i zmieniam w notatniku jego początek na "hello world". Zapisuję - zapisało się. Otwieram - jest "hello world" na początku. Zatem żadne dane nie zostały utracone.

O co chodzi? Skąd ta dodatkowa, magiczna pojemność? Dlaczego nowe pliki zapisują się mimo braku wolnego miejsca?

Bozar
Bozar
  1 czerwca 2012

Chyba już wiem:
NTFS dla oszczędności miejsca umieszcza zawartość małych (

Bozar
Bozar
  1 czerwca 2012

Głupie forum usuwa treść wiadomości po znaku mniejszości :haft:

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.