AleJaTakNieChce
Posty: 1408 (po ~200 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 4
AleJaTakNieChce
  22 lutego 2012 (pierwszy post)

Od wielu lat nurtuje mnie jedna zagadka dotycząca gier komputerowych:

Dlaczego jest tak mało produkcji, które wprowadzają do świata gry dziury po ranach postrzałowych na korpusie wroga ? W większości tytułów programiści dają nam możliwość rozwalania elementów otoczenia, ścinania drzew, spalanie wrogów/otoczenia czy nawet odcinanie kończyn. Jednak tak banalnej rzeczy jak ślad trafienia przez pocisk na ciele ofiary ni ma. Czy jest to zabieg aż tak trudny do wykonania, że taką możliwość oferują tytuły, które można policzyć na palcach jeden ręki (Np. Far Cry, Soldier of Fortune, wiecej nie pamiętam albo innych nie ma) ?

Shaitan
Shaitan
  22 lutego 2012

Bo liczy się dynamika gry, a nie jakiś ślad we łbie po pocisku, gracz zalicza fraga i biegnie szukać następnej ofiary, a nie gapić się w jakże zajebistą dziurę po pocisku ;)

shinu
shinu
  22 lutego 2012
Shaitan
Shaitan: a nie gapić się w jakże zajebistą dziurę po pocisku ;)


Ciekawe ciekawe, idac tym tokiem rozumowania mozna w sumie wywalic wszystkie drzewka, niebo, fale, plytki chodnikowe i cala reszte zostawiajac tylko paru przeciwnikow na czarno bialej planszy z porozrzucanymi boxami zeby az tak totalnie pusto nie bylo
Shaitan
Shaitan
  22 lutego 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Ciekawe ciekawe, idac tym tokiem rozumowania mozna w sumie wywalic wszystkie drzewka, niebo, fale, plytki chodnikowe i cala reszte zostawiajac tylko paru przeciwnikow na czarno bialej planszy z porozrzucanymi boxami zeby az tak totalnie pusto nie bylo

Dziwny masz tok rozumowania. Czyli jak grasz, to zamiast zabijać gapisz się na drzewka jak sroka w gnat? ;)
AleJaTakNieChce
Posty: 1408 (po ~200 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 4
AleJaTakNieChce
  22 lutego 2012
Shaitan
Shaitan: Czyli jak grasz, to zamiast zabijać gapisz się na drzewka jak sroka w gnat? ;)


Dokładnie tak. Nie mówimy tutaj o odmóżdżających grach typu CS gdzie ustawiasz rozdzielczość 640x360, masz celownik na pół ekranu i walisz do przodu byle by tylko kogoś odstrzelić i zdobyć fraga. Nie po to twórcy pracują nad silnikiem gry, fizyką czy animacją, żeby na komputerze przykładowo za dwa tysiące, grę za ponad 100 złotych przechodzić jak Snejka w Nokii. Grając podziwiam wystrój otoczenia, detale, którymi raczą nas twórcy, jaram się lokacją i rozglądam się po niej, dlatego uważam, że detale gry i jakość grafiki ma duży wpływ na ocenę całości. Każdy zwraca uwagę na inne rzeczy, dla jednych smaczkiem mogą być na przykład puste kartony po a'la Tymbarku porozrzucane po lokacjach gry Dead Island, inni będą się zachwycać serialem w telewizorze grając w Alana Wake'a. Mi utkwiły w pamięci ślady po kulach w grze Far Cry. Tak, podchodziłem do zabitych wrogów i mówiłem sobie w myślach "Ku**a, jak to fajnie wygląda" i ubolewam, że po tylu latach od tej produkcji, nikt nie pokusił się o taki zabieg. Skoro w obecnych produkcjach możliwe jest ćwiartowanie człowieka maczetami, przebijanie opon pojazdów lub obicie ryja tak, że widać siniaki i zaczerwienienia to dlaczego nikt nie robi dziur po pociskach na ciele wroga ?
shinu
shinu
  23 lutego 2012
Shaitan
Shaitan: Dziwny masz tok rozumowania


Nazwij to jak chcesz, mimo wszystko grajac lubie popatrzec na detale.
Jest wiele gier w ktorzych grafika odgrywa drugo planowa role jak gothic I/II , morrowind, czy nawet saper. ale zawsze jest to dodatkowy atut gry, jesli jest na czym oko zawiesic.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.