Mam mały problem, liczę na jakąś mądrą odpowiedź, a nie banały
Otóż: Mam internet NETIA, ale sa z nim ciągle problemy. Od lipca więcej tego internetu nie mialam niż miałam Przedłużana była umowa i miałam mieć internet 10mb. Okazało się, że jest niby za duża przepustowość i może być 7mb. Okej, zgodziłam się. (internetu cały czas nie było - dzwoniłam do netii po 3 razy dziennie, że nie ma internetu za każdym razem kazali mi czekać do 5 dni roboczych) Licząc od lipca braki tego internetu to nie miałam go 2 miesiące. Pisałam pismo o obniżenie rachunku z tej racji, obniżyli. Zrobili to dopiero w październiku, no ale zrobili Po tylu miesiącach użerania się okazalo się, że mogę mieć max. szybkośc internetu 1 mb. Zrobili tak. 2 tygodnie było okej, a teraz znów lipa strony mi się w ogóle nie włączaja, bo albo *przekroczono limit czasu oczekiwania* albo *połączenie zostało zerwane* albo jeszcze jakieś inne cuda Ktoś ogarnia co można z tym zrobić?
NETIA
Z tego co piszesz, jest to ewidentnie wina netii... możesz iść i rozwiązać umowę, albo iść (nie pisać) i ich zbluzgać, domagając się (nie prosić) tego co jest w umowie.
ostatnim rozwiązaniem jest udanie się do sądu, podstawową pomoc powinnaś też otrzymać u Rzecznika Konsumentow
dokładnie
powiedzieli mi, że jeśli ją zerwę to zapłacę niemałą karę
robiłam to telefonicznie, przepraszali mnie, obiecując (po raz kolejny) naprawienie błędów.
nie lubię ciągania po sądach, ale ewidentnie to chyba byłoby najlepszym rozwiązaniem.
PS. Po co mi proponują internet 10mb skoro wiedzą, że takowy nie będzie działał w moim miejscu zamieszkania? Pomijając już to, że sami przedlużyli umowę bez kogokolwiek zgody, a dowód tejże umowy przyslali mi dopiero 2 października, gdzie ona została przedłużona 1 lipca :mrgrren: Przyslali, po 'enty" raz upominania się o nią.
oni niewywiązując się z umowy, też ją zrywają.... przecież obie strony do czegoś ona zobowiązuje... ich przeprosiny można w buty wsadzić, skoro i tak musisz płacić.
Postrasz ich Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów... ci nakładają takie kary, że zaraz powinna się sprawa wyjaśnić ;)
Ja w umowie mam napisane (z innym dostawcą) że jesli neta nie ma non-stop 24h to mogę rozwiązać umowę bez żadnych kosztów, kar itp. Poczytaj umowę :)
btw. pracując na praktykach dla mojego dostawcy (nie wnikamy jakiego xd) kopać musiałem żeby wcisnąć światłowód w rurę.. Ale co usłyszałem? "Uważaj bo gdzieś tam luzem w ziemi jest zakopany kabel neti!"
-.-' to jest wystarczający dowód na to że Netia się nie nadaje... Może być tak że Twój przewód który idzie do Ciebie jest po prostu gdzieś jeb***ty i za to tak masz ;) Wcale by mnie to nie zdziwiło ;)
chyba to jest jedyne rozwiązanie
daj spokój, już mam po dziurki w nosie do przedłużenia umowy było zarąbiście. Nawet raz mi net nie zaszwankował. Od 1 lipca cyrk na kółkach
A ja powiem tylko i wyłącznie tyle, że usługodawca, jakim jest NETIA, jest tylko i wyłącznie następcą TP'sy, której wyniki sprzedaży usług telekomunikacyjnych są, jakie są. Problemy na tych łączach są wręcz identyczne, bo NETIA korzysta z infrastruktury ADSL, czyli typowy hebel.
Polecam UPC, ze względu na bezawaryjność tej sieci, za infolinię, na którą można się bez problemu dodzwonić i za jakość oferowanej usługi.
Na Twoim miejscu od razu poszedłbym rozwiązać umowę, bo to nie ma większego sensu.