Czemu strona 1 z 2

inne dziewczyny patrzą sie na to jak jest któraś dziewczyna ubrana a nie jak one są

wkurza mnie to bardzo :(

Fakt, dużo ciekawiej byłoby, gdyby wszyscy chodzili bez ubrań, wtedy nie miał by miejsca ten problem. A tak na poważnie to chyba nie jest nic strasznego, gdy ktoś patrzy na to w jaki sposób są ubrani inni?

bo kobiety tak juz maja;)

A co w tym złego ? To nie oznacza od razu krytyki ;)

Dokładnie. Z resztą, gdyby nawet tak było, że wiąże się to z krytyką, to jaki ma w końcu sens przejmowania się tym. Każdy ubiera się w taki sposób w jaki ubrać się ma ochotę niezależnie, czy idąc do kina, szkoły, czy po prostu chodząc po domu. A to, że komuś nie pasuje, to problem tej osoby a nie mój.

No właśnie ;) Trzeba być zawsze sobą i nie dać się złamać, nie upodabniać się do nikogo ;) Po prostu się tym nie przejmować ;)

plusik.

A swoją drogą, skoro to dział o tematyce szkolnej, to jakie macie zdanie na temat mundurków szkolnych?
Lepiej, by każdy mógł chodzić ubranym w co zechce, czy żeby to wszystko ujednolicić?

Zdecydowanie ujednolicić(wprowadzić mundurki) mimo, że większość będzie przeciwnych to jednak szkoła to nie wybieg i wszelaki lans na ciuchy jest żenujący. Nie ukrywajmy głownie od strony tych z grubszym portfelem ;-)

Moim zdaniem jest dobrze jak jest mimo wszystko. Wiadomo, że są takie osoby, które dzięki kasie rodziców mogą sobie na dużo więcej pozwolić, może dojść do jakichś wyśmiewań, lub coś w tym stylu przez bogatszych tych biednych, aczkolwiek procent owych ludzi jest niski i szczerze mówiąc nie miałem okazji być świadkiem czegoś takiego. Ja chodzę już do technikum i sobie nie wyobrażam tego, aby mi nagle kazano nałożyć jakiś sweterek z logiem szkoły i w tym 4 lata chodzić do niej. Nie wiem, może podstawówka, to ok, nic tak nie potrafi dziecka zranić jak opinia drugiego dziecka(wyśmiewanie, głupie dowcipy), po podstawowce w gimnazjum mundurki są juz niepotrzebne.
Człowiek przez ubiór kreuje niejako samego siebie i to co sobą reprezentuje, więc im wcześniej dzieciaki uczą się kreatywności, nawet przez głupie dobieranie tego w czym sie idzie do szkoły, to dla mnie ok. I jak wyżej pisałem, jeśli mundurki to w podstawówkach, dalej moim zdaniem nie są niezbędne.

Moim zdaniem są potrzebne. To jest w końcu szkoła, przychodzimy tam żeby się uczyć, a nie na pokaz mody.

Takie osoby i tak łatwo przejrzeć, nie ważne jak są ubrane, wystarczy samo zachowanie. Tylko, że jeżeli mundurkiem nazywają jakąś wełnianą kamizelkę to nie bardzo. Ja właśnie taką miałam w technikum ;/ Ale i tak widać było jak każdy się ubiera. Mundurki powinny składać się z koszuli i spodni/ spódniczki. Po prostu tak by każdy wyglądał tak samo.

I właśnie takie coś jest we wszystkich szkołach w których takie mundurki sa, lub były, czasem jedynie słyszałem o krawacie...ale to czasem zamiast tego swetereka. A co do reszty, ok w podstawówce...bo takie dzieci szybciej powiedzą coś, niz o tym pomyślą przed powiedzeniem, moga urazic. Dalej już człowiek kuma trochę tego świata i wie raczej co jest białe a co czarne. I nie rozumiem trochę co ma wspólnego nauka do tego jak ktoś się ubiora?

Co ma wspólnego ? A osoby, które się czują gorzej, bo nie mają takich fajnych ciuchów ? Przez to nie czują się zbyt dobrze, niekiedy odtrącają takich, co ma skutki w nauce.. Nie powinno się kogoś lubić za to jak się ubiera.

Spotkałaś się kiedyś z takim odtrąceniem w szkole? Ja mam wręcz inne spostrzeżenia, że to właśnie takie osoby starają się dużo bardziej coś osiągnąć poprzez naukę.

tak spotkałam.. miałam takie koleżanki, z którymi tylko ja rozmawiałam, bo cała klasa je odtrąciła.. To przykre