Odliczanie:) strona 2 z 4

Za 2 tygodnie upragniony czas wakacji stanie sie faktem, natomiast teraz pozostalo ostatnie 14 dni niewyobrazalnego wysilku dla niektorych osob prob poprawiania kilku przedmiotow na ostatnia chwile:)

Ktos z was ma jeszcze cos do zaliczenia?
Macie jakas smieszna akcje o ktorej bedziecie pamietac po zakonczeniu roku jeszcze dlugo, dlugo...?
A moze wstepne plany na wakacje?

Wiem przecież, wolę Moutain Dew, lepszy smak :))

Piłem... tzn. zapijałem wódką. Widzisz ja tak mam, że napoje zapijam alkoholem, a nie na odwrót. :D

No tak, wedle każdego upodobań, ja tam nie pijam wódki, dla mnie to nie zdrowy trunek, wolę whisky, lub piwko dobre :)

Bo jesteś babą... muszę się przyznać, nie jesteś Polakiem... XD

Okay, no to jestem z importu, mam czas na picie wódki, znajdę należytą okazję, to skorzystam :)

To pokażesz zdjęcie w formacie JPG jak spożywasz wódkę. :*

Okej, o ile będzie dobra rozdzielczość i jakość zdjęcia, a z kontrastem to przymkniemy oko :)

To ja ich załatwiłam jeszcze tam trwam ;D

biedaku przecież to przedmiot nieobowiązkowy chyba że, masz nagonkę w domu;> I mama Ci grozi : " Słoneczko spróbuj tylko nie pójść na lekcje religii to już Cię prześwięcę w domu pastorałem "

No chyba nie, u mnie jest obowiązkowy, bo ocenia wlicza się w średnią, nie interesuje mnie, niech teraz ten katecheta, brandzluje się krucyfiksem :)

Majac taki argument sie wcale nie dziwie:D

Justyna, śmieją się, ale nie chcę mi się. ;x

A dajcie spokój, żeby mieć takiego pokroju nauczycieli to się odechciewa chodzić do szkoły, dobrze że nie zdałem, przynajmniej zmienię szkołę na lepszą. :)

Sa takie?:D

Tak, bez katechety pedofila, i tym podobne, zawsze coś się znajdzie, inna atmosfera, damy radę:))

Na religie nie uczeszczam ale wiem i rowniez widzialem wielokrotnie jak katecheci zagladaja w dekolt zamaist patrzec sie w oczy:D Coz, w koncu to tez ludzie. Ja jedyne szkoly dobre jakie znam to prywatne, gdzie sie placi za oceny(mozna tak powiedziec) i wlasnie w tym roku sie o tym doskonale przekonalem ze tak jest. osoby nie dajace sb rade przykladowo w LO publicznym szli do prywatnego i na 4 jechali, no ale to pozniej wychodzi przy egzaminach najlepiej.