XxParadiseFoundxX
Posty: 86 (po ~92 znaków)
Reputacja: 4 | BluzgometrTM: 9
XxParadiseFoundxX
  31 lipca 2012 (pierwszy post)
Jak wykonać praktyczną sciage na każdą okazję ?
artubul538
artubul538
  31 lipca 2012

Znajomy kiedyś wpadł na taki pomysł, że przywiązał sobie nitką ściągę. Ściąge schował do nogawki w spodniach. A drugi koniec nitki sobie przywiązał do ręki. No i jak ruszał ręką to ściaga mu sie chowała albo wysuwała :P

Strobista
Strobista
  31 lipca 2012

ja sciagi normalnie chowalem ciagle w rekaw. robilem podluzne o szerokosci max 5 kratek i zwijalem w harmonijke. i w ten sposob skonczylem gimnazjum i liceum:D

Eve
Eve
  31 lipca 2012
XxParadiseFoundxX
XxParadiseFoundxX: Jak wykonać praktyczną sciage na każdą okazję ?

ja zawsze lubiłam ściągac z telefonu. Pisałam sobie definicje, jako notatki, albo robiłam zdjęcia zrobionych notatek i dokładnie wiedziałam, gdzie co mam. Na jednych przedmiotach chowałam w piórniku, a na innych trzymałam między nogami, bo nogi zakładałam noga na nogę :D
Ale wiadomo, ściąganie na telefonie nie jest na każdą okazję.

Moja koleżanka wkładała standardowo, pod spódnicę, ale nauczyciel patrząc jej w oczy wyjął jej tą ściągawkę stamtąd... :rotfl:
XxParadiseFoundxX
Posty: 86 (po ~92 znaków)
Reputacja: 4 | BluzgometrTM: 9
XxParadiseFoundxX
  1 sierpnia 2012
Eve
Eve: Moja koleżanka wkładała standardowo, pod spódnicę, ale nauczyciel patrząc jej w oczy wyjął jej tą ściągawkę stamtąd...

Poważnie ... d83dde01 Szok w trampkach Xd
Scrat
Scrat
  1 sierpnia 2012
Eve
Eve: Moja koleżanka wkładała standardowo, pod spódnicę, ale nauczyciel patrząc jej w oczy wyjął jej tą ściągawkę stamtąd...

Aaaa hahahaha nauczyciel musial byc zboczony :ninja:
Eve
Eve
  1 sierpnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Aaaa hahahaha nauczyciel musial byc zboczony

Tak, jest zboczony.
Kiedyś zapytałam się go, dlaczego ma taki duży brzuch... odpowiedział mi, że każdy ptaszek musi mieć daszek, a jaki ptaszek taki daszek :rotfl:
ale ogólnie bardzo faajny, niezmiernie inteligentny nauczyciel, chociaż potrafi być drażniący, surowy i niezmiernie konsekwentny. :)
Strobista
Strobista
  1 sierpnia 2012
Eve
Eve: Kiedyś zapytałam się go, dlaczego ma taki duży brzuch... odpowiedział mi, że każdy ptaszek musi mieć daszek, a jaki ptaszek taki daszek


:crylol:
Eve
Eve
  6 sierpnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: Strobista

nie śmiej się, jest uczulony na ściąganie. Jak ma się sprawdzian kupuje sie gazetę, wtedy on mówi, że przez 15min zajmie się gazetą, taki znak, że będzie mniej czujny, ale jak zaczynamy szeptać, to wstaje i zostawia gazetę, chodzi po klasie i węszy ;P
Nawet za chwilowe odwrócenie się do kolegi/koleżanki, może podejść i zabrać kartkę, no i oczywiście postawić 'pałę'. :)
Chociaż zawsze 1 kwituje tekstem, że 'no, pałę już masz, teraz zapracuj na jedynkę', albo 'na pałę trzeba sobie zasłużyć' :D
Strobista
Strobista
  6 sierpnia 2012
Eve
Eve: nie śmiej się, jest uczulony na ściąganie. Jak ma się sprawdzian kupuje sie gazetę, wtedy on mówi, że przez 15min zajmie się gazetą, taki znak, że będzie mniej czujny, ale jak zaczynamy szeptać, to wstaje i zostawia gazetę, chodzi po klasie i węszy ;P


to i tak plus. w liceum tak nie mialem

Eve
Eve: Chociaż zawsze 1 kwituje tekstem, że 'no, pałę już masz, teraz zapracuj na jedynkę', albo 'na pałę trzeba sobie zasłużyć' :D


w podstawowce mialem podobnie na historii. tez uczyl facet z tym ze jego teoria byla taka "na jedynke trzeba sobie zasluzyc" i idiota stawial zera jak nikt nic nie umial. albo kiedys mielismy przyniesc kamien i namalowany na nim jakis obrazek. no i cala klasa zostawila te kamienia w klasie od historii. potem ten debil bral te kamienia i napierdzielał o ławke tak po prostu lub jak bylo za glosno. czasem szedl na tyl klasy, my cos pisalismy, ktos sie odezwal/odwrocil to podchodzil cicho z tylu do jego lawki i uderzal kamieniem w nią:ninja: wszyscy wtedy podskakiwali...
niektorzy nauczyciele to debile totalne...
Eve
Eve
  6 sierpnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: w podstawowce mialem podobnie na historii.


no on uczy historii, wosu i wdżwr ;P

Konto usunięte
Konto usunięte: wszyscy wtedy podskakiwali...

omg... to moja sorka od fraancuskiego rzucała w nas kredą :ziober2:
Strobista
Strobista
  6 sierpnia 2012
Eve
Eve: no on uczy historii, wosu i wdżwr ;P


to raczej wszyscy uczacy historii maja cos z glową:D

Eve
Eve: omg... to moja sorka od fraancuskiego rzucała w nas kredą

kolejna madra...
Strobista
Strobista
  6 sierpnia 2012
Eve
Eve: wosu


a i wosu tez....
w gimnazjum mialem walnietą babke wszyscy sie jej bali i w liceum tez chora stara idotka:ninja:
Eve
Eve
  6 sierpnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: kolejna madra...

ale u niej można było ściągać :D mimo tego, że siedziałam w pierwszej ławce przy jej biurku, nie było tak źle.
czasami nawet ściągaliśmy z kserówek, które ona sama nam dawała, żebyśmy się z nich UCZYLI :ziober2:
Ogólnie na biologii grzechem było niekiedy nie ściągać. Sorka nam robiła sprawdziany 2-godzinne, z tą różnicą że między jedną lekcją, a kolejną mielismy przerwę kilku godzin, więc można było się dokształcić. :DDDD

Konto usunięte
Konto usunięte: to raczej wszyscy uczacy historii maja cos z glową:D

Tak, od historii w gimnazjum miałam kobietkę, która ciągle w kółko powtarzała swoje utarte sformułowania. Jak widziła, że sie nudzimy jak opowiada, padał tekst, 'dobra, Ewelina sie nudzi no to zmieniamy formę' wypisywała na tablicy hasło 'na dzisiejszej lekcji dowiedziałem/am się, że...' no i kolejeczka :D
W ogóle, na końcu zeszytu miałam licznik tych tekstów, i liczyłam ile razy na 1 lekcji coś tam powtórzyła :ninja:

Konto usunięte
Konto usunięte: w gimnazjum mialem walnietą babke wszyscy sie jej bali i w liceum tez chora stara idotka

od wosu w gimna miałam dwie. Jedna niesamowicie pluła i opowiadała nam, że jej pomidory nie rosną :ziober2:
a druga była fajna, uczyła też chemii, ale nie nas. ale często nam pomagała ;P
Ogólnie fajna babka :)
Strobista
Strobista
  6 sierpnia 2012
Eve
Eve: ale u niej można było ściągać :D mimo tego, że siedziałam w pierwszej ławce przy jej biurku, nie było tak źle


fajnie jest sciagac. z tym ze jak sciagalem na prawie kazdym sprawdzianie w liceum to zastanawialem sie jak ja mature bez sciag napisze:ninja:

dobra sprawa jak pozwalaja sciagac. ale potem lipa jak wezma do odpowiedzi:]
w gim od histy mialem takiego rudego typa(jedyny typ od histy ktory byl zajebisty w calej mojej karierze edukacyjnej). wpozadku jak cholera, minusem u niego bylo "drukowanie" na lekcji multum opisow i innych. za to na sprawdzianie mowil "mozcie sciagac tylko tak zebym nie widzial" z typa serio rowny gosc jak cholera. na miescie go raz spotkalem jak juz gim sknczylem to normalnie "czesc" do mnie:D na lekcji do mnie i do kolegi podchodzil i gadalismy normalnie o wszystkim podczas gdy robil kilka min przerwy od "drukowania" -tacy nauczyciele to skarb:]
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.