Wiem, że wybór studiów powinien należeć tylko do mnie, ale mam pewien dylemat a mianowicie bardzo chciałabym studiować jakiś kierunek po którym mogłabym pracować w banku itp.
i właśnie moje pytanie brzmi w takim wypadku co jest najlepiej studiować? ekonomie, zarządzanie, finanse i rachunkowość? czy jeszcze coś innego? bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuje
lista tematów
studia
hmmm Ja juz sie spotkalem z tym ze np po takich studiach jak moich ( elektronika i telekomunikacja) mozna znalezc tam zatrudnienie, wiec trudno powiedziec. Moze najlepiej przebadac rynek pracy, jakiego wyksztalcenia wymagaja :)
bankowosc, rachunkowosc, ksiegowosc ;)
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Zdecydowanie ;) To daje wiele możliwości:
możesz potem pracować w banku, byc księgową, analitykiem finansowym, bieglym rewidentem,pracować w biurach rachunkowych, prowadzić własną działalnośc...
Wszystko zależy od specjalizacji ;)
Jeśli bardzo Ci zależy na pracy w banku to polecam finanse i rachunkowość i wybranie specjalizacji bankowości.
Polecam
Studentka FiR-u ;)
aj no widzę, że większość jest za tym kierunkiem
ale przyznam, że najbardziej boje się własnie tego kierunku ze względu na matematykę, podobno jest jej strasznie dużo i nie wiem czy sobie poradzę ;/
mogłabyś mi opisać jak wyglądają takie studia? czy jest bardzo ciężko? i ogólnie coś o nich napisać? byłabym bardzo wdzięczna :)
ale przyznam, że najbardziej boje się własnie tego kierunku ze względu na matematykę, podobno jest jej strasznie dużo i nie wiem czy sobie poradzę ;/
mogłabyś mi opisać jak wyglądają takie studia? czy jest bardzo ciężko? i ogólnie coś o nich napisać? byłabym bardzo wdzięczna :)
Konto usunięte: mogłabyś mi opisać jak wyglądają takie studia? czy jest bardzo ciężko? i ogólnie coś o nich napisać?
Jestem dopiero na I roku ale I semestr mam za sobą więc w sumie "coś nie coś" mogę już napisać :)
Po 1. nie bój się matematyki- na tym kierunku są nawet osoby po liceum HUMANISTYCZNYM i spokojnie dają sobie radę (warunek- systematyczna praca)
Ja byłam po kierunku językowym a też spokojnie zaliczyłam matme na 5 ;)
Czy jest jej dużo? Hmmm czystą matematyke masz tylko na I semestrze, potem na II matematyke finansową ale nie są złe :) Wiadomo, że na FiR przewija się ona cały czas (oprocentowanie, lokaty, rachunki, księgowanie) więc trzeba trochę liczyć ale niech Cię to nie przerażą ;)
Po 2. Czy jest bardzo ciężko?- jest to pytanie
Napiszę Ci w ten sposób: każdy z nich jest odpowiedni. Nie musisz mieć pracy licencjackiej, magisterki i doktoratu z tego samego kierunku.
Licencjat zrób np. z ekonomii, potem idź sobie na finanse i rachunkowość i z tego napisz pracę magisterską, a na koniec doktora ( o ile masz chęci i ambicję!) z zarządzania. Taka osoba jest lepiej postrzegana na rynku pracy, jest atrakcyjniejsza.
Licencjat zrób np. z ekonomii, potem idź sobie na finanse i rachunkowość i z tego napisz pracę magisterską, a na koniec doktora ( o ile masz chęci i ambicję!) z zarządzania. Taka osoba jest lepiej postrzegana na rynku pracy, jest atrakcyjniejsza.