W tym roku kończę liceum i zastanawiam się GDZIE się wybrać na studia. Nie chodzi o kierunek bo to już mam wybrane [filologia angielska z hiszpańskim], jedynie nie wiem jakie miejsce będzie najlepsze.
Z jednej strony mam dużo uczelni i szkół w swoim mieście, więc miałabym w czym wybierać i mogłabym mieszkać z rodzicami, ale z drugiej strony chciałabym jakiejś odmiany.
W związku z tym zastanawiam się, czy wybrać studia w "rodzinnym" mieście, czy wyjechać. Po skończeniu studiów i tak chciałabym wyjechać i zamieszkać gdzie indziej, w innym mieście więc w razie czego można zrobić licencjat w innym mieście, a w innym pozostałe 2 lata?
Co byście wybrali w tej sytuacji? Ja sama nie wiem co lepsze a czas za szybko leci . . .
1 pytanie
Jeżeli masz możliwośc wybrania szkoły w swoim mieście, to dlaczego z tego nie skorzystac?
Jeszcze będziesz miała czas na bycie 'samodzielną' . BO wiadomo, że mieszkanie samej, to dodatkowe koszty .
Więc moim zdaniem, lepiej zrobiłabys, gdybyś została z rodzicami .
Mam możliwość bo akurat mieszkam w mieście gdzie jest bardzo duży wybór szkół, ale tak jak piszę, chciałabym jakiejś odmiany, żeby zobaczyć jak to jest mieszkać samemu, poznać nowych ludzi, bo jakbym TU poszła to znowu spotkam te same twarze w większości, nic fajnego.
Uważam,że jeszcze będziesz miała czas poczuc smak tej ' dorosłości ' :) Jeszcze Ci się znudzi :)
To wszystko zalezy od tego Czy stac cie na taki wyjazd jak tak to pojechalabym gdzies :) bo zawsze to cos innego jesli jest mniej ciekawei to mieszkanie w domu na pewno jest tansze :)
Można spytać co to za miasto?
Wydaje mi się, że z takim kierunkiem wybór może być ograniczony (choć mogę się mylić). Więc na początek radziłbym zrobić listę uczelni, która oferuje wybrany kierunek, a później zastanawiać się, gdzie ewentualnie studiować.
Jasne.
W zasadzie są trzy typy uczelni:
1) oferujące tylko i wyłącznie studia licencjackie
2) oferujące studia magisterskie i licencjackie
3) oferujące studia jednolite (licencjat+magister) - choć tych jest już niewiele
Po ukończeniu licencjatu można wybrać się właściwie do każdej uczelni, aby kontynuować naukę.
Licencjat skończyłem w rodzinnym mieście, a magisterkę zacząłem w innym. Gdybym miał możliwość, kontynuowałbym u siebie. Wychodzę z założenia, że jak chcę, to nauczę się wszędzie.
Z tego, co czytam, to właściwie jesteś już zdecydowana, tylko szukasz potwierdzenia u innych. To Twoje życie, i tak zrobisz, jak będziesz uważała.
A nowych ludzi można wszędzie spotkać, nawet w swoim rodzinnym mieście - bo przecież tam też przyjeżdżają studenci z różnych stron Polski.
ew. może być sama filologia angielska.
Czyli nie miałeś możliwości kontynuować u siebie ? Bo u mnie jest możliwość, jest masa kierunków do wyboru, są różne filologie pomieszane z innymi językami, także jest w czym wybierać i robi się licencjat a potem magisterskie. Nie wiem czy mnie zrozumiesz, ja po prostu chciałabym się wynieść z mojego rodzinnego miasta. Mam kilka swoich powodów. A gdybym zaczęła tu studiować, to przez kolejne 5 lat jestem zmuszona tu mieszkać.
Jeszcze zapytam, jak jest u Ciebie z tą przeprowadzką ? Nie wiem jak daleko od domu mieszkasz, ja chciałam wyjechać jakieś 350 km od miejsca zamieszkania. Można po licencjacie znaleźć już jakąś pracę w zawodzie ? Bo jeszcze zostaje mi jedno wyjście, zacząć studiować tu a skończyć gdzie indziej.
Nie wiem czy nie jestem za młoda na taki wyjazd, ale z drugiej strony....
Jestem w kropce.
Jestem z Poznania, chcę do Katowic.
Jeśli masz możliwości (głownie chodzi o finanse), to czemu nie. Zobaczysz, jak to wygląda być samej sobie - zawsze to dobre doświadczenie. Człowiek staje się bardziej dojrzały, według mnie.
No tak, z tego, jak napisałem, można by wnioskować, że się przeprowadziłem. Nie.
Studia kontynuuję zaocznie, na uczelnie dojeżdżam.
Można, aczkolwiek jest ciężko. Większość szkół szuka osób z doświadczeniem zawodowym.
Aha. Nie każde studia licencjackie dają przygotowanie pedagogiczne. Więc jeśli chcesz zostać nauczycielką, to na ten fakt również zwracaj uwagę.
Jeżeli chodzi o pieniądze to mam możliwości, ale boję się że mama mnie nie będzie chciała puścić bo powie że sobie nie poradzę sama i tak dalej. . . Ona zawsze mi mówiła że jestem niezaradna, ale ja wiem że dałabym sobie radę.
Aha, to jest całkiem co innego.
Nie wiem jeszcze na jaką chciałabym pójść specjalizację, ale na pewno chcę studiować ten język.
Btw. Wiesz może, jak wygląda sprawa akademików? Ja mam dość duży kawałek z Poznania, nie mam możliwości dojeżdżać codziennie, więc chyba uda mi się coś załatwić ? I kiedy trzeba zacząć to załatwiać ? Dopiero jak już się dostanę na studia czy jeszcze przed ? Sama nie wiem jak się to wszystko odbywa, wiem tylko że nie chciałabym mieszkać sama tylko z innymi, ale z moich znajomych nikt się nie wybiera na tą uczelnię.
Jesteś z Poznania i masz tam masę dobrych uczelni a chcesz iść do jakiś tam Katowic ? Tosz to degradacja... z Poznania moim zdaniem opłaca się wyjechać jedynie do Warszawy lub Krakowa pod warunkiem studiów na UW lub UJ... inaczej trzymał bym się tego miasta... Jak nie chcesz mieszkać z rodzicami poszukaj sobie pokoju w mieszkaniu studenckim. Poznań daje dużo większe szanse na przyszłość.