Pytanie o maturę z angielskiego

Witam!
Mam pytanie dla wszystkich, którzy pisali już maturę z angielskiego, najlepiej rozszerzoną, bądź orientują się w tej sprawie.
Otóż za rok mam maturę, ale chciałabym zacząć się do niej jak najwcześniej przygotować, najlepiej już od początku września wziąć się do roboty, bo na studia które chcę się dostać potrzebny jest bardzo wysoki wynik z tej matury, poniżej 90% nie mam żadnych szans.
Proszę o rady, z czego najlepiej się przygotować, co trzeba umieć, gdyby się komuś chciało to proszę o wypisanie mi rzeczy, które są niezbędne do nauczenia, na co najbardziej zwracać uwagę? Słownictwo, gramatyka....?
Czy do przygotowania się do egzaminu maturalnego wystarczy mi słownik Oxforda wydawnictwa Delta?
Proszę o jakieś wskazówki, za każdą pomoc będę wdzięczna. ;)

dużo jest gramatyki ale za jedno poprawne zdanie masz zaledwie 0.5 punkta. Najwiecej punktow jest za wypracowanie- to musisz opanowac do perfekcji, bo tam liczą nawet przecinki. No i oczywiście czytanie i słuchanie bo na tym może wpaść trochę punktów. Ale wypracowanie przede wszystkim :)

A co z gramatyki jest na przykład? Dla mnie każdy malutki punkcik będzie się liczył. I przy wypracowaniu na co najbardziej zwracać uwagę? Wyrafinowane słownictwo, gramatyka, coś jeszcze?

gramatyka to głównie słowotwórstwo. Czyli masz wyraz w nawiasie i musisz z niego ułożyć np przymiotnik w zależności od kontekstu zdania. a co do wypracowania to musisz zwracać uwagę na wszystko. najlepiej wybrać sobie co chcesz pisać (najlepiej 2 opcje, bo nie wiadomo co się trafi) i ćwiczyć tylko to. Twoja nauczycielka z angielskiego powinna Ci pomóc w tym i powiedzieć co i jak.

A czy można się jakoś "nauczyć tego słowotwórstwa? Bo nigdy za tym nie przepadałam, ogólnie uwielbiam angielski ale słowotwórstwo mi jakoś nie podchodzi. A tego się właśnie obawiałam. Może są jakieś stronki gdzie podane są przykłady, bo książki z 2 lat (teraz w 3 klasie uczymy się już tylko z repetytorium) są strasznie grube a na słowotwórstwo były poświęcane pojedyncze ćwiczenia, a nie całe lekcje, więc ciężko byłoby mi znaleźć.


Ale samo wypracowanie chyba mi nie starczy, muszę mieć koło 90% z angielskiego ;)

Jak Ci nie podchodzi to nie nauczysz sie calego.
A to zawsze pare punktow odpada.
NA wypracowaniu przewaznie sie jakis punkcik gubi.
Jak nie jestes na 98-100 z podstawy, to nie bedziesz meic 90 z rozszerzenia.

http://www.cke.edu.pl/index.php?option=content&task=view&id=91&Itemid=93 - tu masz arkusze maturalne z ostatnich lat. Przejrzyj sobie.

Poza tym, na wypracowaniu za same błędy gramatyczne aż tak dużo się nie traci, więc nie ma się co stresować.

Gdy ja zdawałem maturę (2007), punkty były za:
- treść
- formę
- bogactwo językowe
- poprawność
W sumie do zdobycia 18 punktów.
Błędy liczy się procentowo - ilość słów podzielone przez ilość błędów.

Z rozumienia ze słuchu można trochę punktów nałapać, w szczególności, że albo ustawia się zdania w odpowiedniej kolejności (takiej, jaka wystąpiła w tekście), albo zaznacza się, że dane zdanie jest prawdziwe bądź fałszywe, albo wybiera się poprawną odpowiedź abcd.

Rozumienie tekstu czytanego również może dać parę punktów, jednak czasem bywa, iż odpowiedzi są podchwytliwe - trzeba najwzwyczajniej myśleć, nie tylko przeczytać tekst.

Tzw. słowotwórstwo polega na utworzeniu odpowiedniego słowa, np. This (able) allows the cat to run, walk, and jump without scraping its sharp claws along the ground. Od czasowinka "able" zostaje utworzony rzeczownik "ability".

Jest także parafrazowanie zdań z użyciem podanego słowa:
The police are investigating the case very thoroughly. (INVESTIGATED)
The case ....................... very thoroughly.
Czyli w tym przypadku zamiana na passive.

te dwa ćwiczenia najgorsze.
A jest gdzieś jakaś lista, gdzie można nauczyć się tych słowek potrzebnych do ćw. pierwszego? Tego słowotwórstwa... Jak można się tego nauczyć?
I myślisz, że wystarczy mi rok żeby to wszystko ogarnąć?