XHardkoremJestem
XHardkoremJestem
  30 maja 2010 (pierwszy post)

Dzień dobry forumowicze :P
Zastanawiam się nad studiami (zaocznymi), wcześniej byłem niemal zdecydowany na historię, ale teraz chodzi mi jeszcze po głowie filologia angielska z językiem...chińskim albo hiszpańskim. I tu mam problem. Bo chiński to niby trudny i niespotykany język, tylko nie wiem jak to się przekłada na rzeczywistość i czy on się do czegokolwiek przyda, czy nie lepiej wybrać hiszpański, bo jak wiadomo znajomość jednego tylko języka po studiach to lipa, a zwłaszcza angielskiego który jest oklepany. I tu jeste pełen nadziei że mi pomożecie i zasugerujecie, który język lepiej wybrać i czy lepiej ziąć historię czy filologię.

I inne pytanie. Czy ktoś wie jak wyglądają zajęcia na filologii na studiach zaocznych? Można się rzeczywiście czegoś nauczyć, czy to strata czasu? Osobiście słyszałem, że egzaminy są takie same jak na dziennych, tylko więcej rzeczy trzeba nauczyć się samemu. Dla mnie studia dzienne odpadają bo nie mam zamiaru prosić się mamy w tym wieku i przez następne 5 lat o pieniądze :)

hypocrite90
hypocrite90
  30 maja 2010

Znajomość chińskiego(a raczej mandaryńskiego i później kantońskiego, o ile się nie mylę, bo j. chiński nie istnieje:D) jest bardzo ceniona na rynku pracy. Studenci sinologii są rozchwytani, ale czy po takiej anglistyce z j. chińskim tez tak będzie to nie gwarantuje.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.