Filologia hiszpańska

Cześć ;-)
Czy filologia hiszpańska to dobry pomysł? Jakie są perspektywy po tym kierunku?
Istnieje coś takiego jak filologia hiszpańska (zaocznie) od podstaw?

jak dla mnie - dobry. sama o tym myślałam, ale wykładowym był angielski i zrezygnowałam. ;] zresztą, wymagali zdawania angielskiego ^^
jeśli wybierzesz translatorski- to jakies perspektywy są, bedziesz tłumaczem ;)


a tego nie wiem. musisz przejrzeć sttrony uczelni.

wykładowym? ^^ czyli podstawowym? Ja myślałam nad czymś takim: filologia angielska z hiszpańskim. Po tych studiach znasz 2 języki.


ja zdecydowałam że idę na zaoczne ;-)

to jest tak, że po prostu - hiszpański jest od podstaw, ale wykłady odbywają się w języku angielskim :P


ja właśnie myślę o Łodzi - germańska + włoska lub hiszpańska ^^ to nawet ciekawe, ale pewnie się nie dostanę ^^


nie, to nie dla mnie ;P rodzice kazaliby mi wtedy znaleźć pracę

aha, myślałam że na filologii hiszpańskiej jest inaczej ;P


to znajdź Jak się nie dostaniesz na dzienne :D

muszę się dostać na dzienne - nie ma innej opcji, nie ma!
taki plan nie wchodzi w grę, jeśli zdam kiepsko - to nie wiem, co zrobię ja nie chcę na zaoczne :P

czemu aż tak nie chcesz na zaoczne? :D

bo na zaocznych nudno jest :p
oczywiście żartuję - po prostu chciałabym postudiować dziennie :) na pewno na uczelnię w Kielcach, na studia dzienne się dostanę, ale tu - nie chcę iść

no możliwe... nie wiem, nie byłam :P poczekamy to zobaczymy ;D


a czemu nie chcesz iść w Kielcach na uczelnię? Łódź jest straaasznie brzydka, wierz mi!

wiem, że jest brzydka
biorę dlatego pod uwagę Kraków jeszcze, no i znienawidzony Śląsk


Ty chyba w Kielcach nie byłaś...

raz byłam xD ale to było dawno temu. Ale o co chodzi? ;> Złe uczelnie tam mają czy jak?


Kraków mi się nie podoba ;D Na Śląsku ja mieszkam i to prawda, w niektórych miejscacj jest strasznie brzydko ale są też ładne. Np. moja Panewniki A Ty czemu nie lubisz Śląska?

nooo, uczelnia początkująca - jeśli chodzi o uniwersytet ;P
taka średnia, o ;P


mnie właśnie też i Wrocław!


tam mieszka pół mojej rodziny, być może dlatego
poza tym - Katowice mi się kojarzą nieciekawie