Dysleksja, dysortografia, dysgrafia, dyskalkulia... itp itd strona 2 z 2

Od zawsze uwazalem ze wyzej wymienione cechy sa tylko i wylacznie efektem lenistwa uczniow, bledow popelnionych od najmlodszych lat przez nauczycieli lub rodzicow?
DO tej pory nie wiem czemu zaczyna sie traktowac takich ludzi ulgowo... i psycholodzy ktorzy wydaja zaswiadczenia... No przeciez to jest obled. Pewnie nie ma juz szkoly w tym kraju gdzie nie ma kogos, kto by posiadal wyzej wymienione "schorzenia" ( dyskalkulia jeszcze nie istnieje na szczescie ;x tak?) Niekotrzy dzieki temu sa dosc ulgowo traktowani przez nauczycieli az do ukonczenia szkoly sredniej jednak na szczescie na studiach czasem juz nie maja takich ulg.
Czy poprawi sie sytuacja z tym czy bedzie nam przybywac tych "wad "
Oby sie polepszylo bo boje sie o to co wyrosnie ...

nic się nie poprawi.
ludzie lubią narzekać na innych i tupać nogami, niż wziąć się do roboty

dlaczego?


ale ja nie jestem Tobą.
wolę grę w tenisa lub jazdę konną.
no i mecz piłkarski, ale jako kibic.
nic poza tym. ;P

przyznaje sie bez bicia ze w podstawowce mialem ogromne problemy z otrografia i regularnie przynosilem "1" ale rodzice mi pomogli i po czasie 4 to minimum bylo ;x


bo to sport bierny !


zamienic 1 literke i by wyszlo schorzenie pewne psychologiczne ^^


tez lubie ale to nie "aktywnosc" ;x

kwestia motywacji
ja pamietam swoja pierwsza 1 z dyktanda w 2 klasie podstawówki. Od tamtego momentu, az do dzis zwracam szczegolna uwage na pisownie.

no i? uj mnie to boli.


ale w którym wyrazie?



dla mnie to jest aktywność, więc się zachowuj.

u mnie to nie byla motywacja tylko "horror" ^^
musialem dzien w dzien pisac dyktanda az do nie popelnienia zadnego bledu ;x

Uważam że wszystko wynika z lenistwa dzieci/młodzieży. Dla mnie nie istnieje coś takiego jak dysgrafia. Każdy, bez wyjątku powinien umieć pisać. Co z tego, że człowiek będzie wykształcony, jak zrobi byka w jakimś pierwszym lepszym podaniu i narobi sobie wstydu? Ta dyskalkulia to mniejsze zło, matematyka jest w życiu przydatna, ale tylko do momentu kiedy kończy się dodawanie, mnożenie, dzielenie i odejmowanie, bez reszty można dać sobie radę. Mimo wszystko nie jestem za tym, żeby takie papierki były wydawane. To samo zwolnienia z wuefu i nauczania indywidualne. Prawda taka, że na wuefie mało co się robi (przynajmniej u mnie), ale zawsze człowiek zrobi choćby 3 głupie kółka w koło sali i kilka ćwiczeń, a patrząc na niektórych to mam wrażenie że oni nie ruszają się nigdy nigdzie, najdziwniejsze jest też to, że właśnie otyłe osoby w większości przynoszą zwolnienia z wuefu, więc na dobrą sprawę muszą się wstydzić swojej tuszy i zamiast coś z tym zrobić, wolą stać z założonymi rękami.
Tak jak nauczanie indywidualne- że niby dziecko nie może przebywać wśród rówieśników? Zazwyczaj powody otrzymania takich zajęć indywidualnych są błahe i banalne! Znam kilka takich przypadków... Co innego, kiedy ktoś ma problem zdrowotny i to on uniemożliwia mu dojście/dojazd do szkoły. Ale w większości rodzice załatwiają swoim kochanym dzieciaczkom te zajęcia skuli tego że biedactwa nie potrafią sobie poradzić wśród ludzi. Ciekawe tylko, jak potem poradzą sobie w życiu
I to wszystko jeszcze opłacają podatnicy.
No, ciekawie. Zobaczymy jak to będzie za kilka lat, do czego ludzie go doprowadzą...

Miało być:
Zobaczymy jak ten świat będzie funkcjonował za kilka lat, do czego ludzie go doprowadzą.

Rozkojarzona coś dzisiaj jestem

Niestety nie zapowiada sie aby dzisiejsza mlodziez i dzieci miala przestac byc leniwa a wrecz przciwnie.... ciezkie czasy sie szykuja ;x

Możemy mieć tylko (złudną?) nadzieję, że ci którzy teraz robią źle że z czasem zrozumieją swoje błędy i będą próbowali je naprawić. Poza tym nie można wszystkich wrzucać do jednego worka, znam i dzieci i młodzież która ma jeszcze trochę rozumu i ambicji, chociaż prawda jest taka że coraz mniej takich można spotkać. Nic na to nie poradzimy, taki mamy system w państwie, głupi rząd i wszystko poniekąd odbija się na społeczeństwie. Chociaż nie oszukujmy się, największa wina leży po stronie ich samych.
Dobra nie będę się tu już rozpisywać
To temat rzeka, można by pisać bez końca a i tak wiata nie zmienimy.
Dobranoc wszystkim

@MaQ7:
Czyli uwazasz, ze jezeli ktos ma problemy ze zdrowiem i ma zwolnienie z wfu przez cale liceum(jak np. moja dziewczyna) to jest efekt lenistwa? bo o wuefie tez wspomniales...
To zalosne.
Do reszty sie zgadzam.

nie chodzilo mi o problemy zdrowotne w ogóle. No przeciez to normalne ze w takim wypadku nie mozna cwiczyc. Gorzej jak ktos ich nie ma ale u lekarza zalatwia co trzeba...