xAmorEx
xAmorEx
  24 marca 2010 (pierwszy post)

na czym, Waszym zdaniem polega tzw. solidarność klasowa?

[moja klasa wymyśliła sobie ucieczkę - powiedziałam, że zostaję, ob sobie tego nie usprawiedliwię, a wywalą mnie ze szkoły. a oni są cwani i mają do mnie bunt, bo oni usprawiedliwienia mieli. mi się raczej wydaje, że solidarność by była, gdyby wszyscy uciekli na przypał, bez karteczek od rodziców.]

Lckowy
Posty: 1968 (po ~93 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
Lckowy
  24 marca 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: bez karteczek od rodziców

i wtedy by było gładko ;]
xAmorEx
xAmorEx
  24 marca 2010

a teraz mają do mnie problem, bo ja nie mam żadnych konsekwencji za ten dzień, a oni muszą sprzątać szkołę. ;p

Sylvinka
Posty: 15395 (po ~112 znaków)
Reputacja: -13 | BluzgometrTM: 4
Sylvinka
  24 marca 2010

Uciekaliście z jednej? kilku? czy wszystkich lekcji?
Napisali sobie sami, więc co Cię to obchodzi, wychówa powinna nie usprawiedliwiac.
A po drugie, ileś Ty uciekała, że mają Cię wyrzucic? :woot:

mam czarne skrzydła,muskam nimi stopy aniołów...
shamaramorgan
shamaramorgan
  24 marca 2010

gdyby klasa była w porządku, nie uciekliby bez Ciebie.
W mojej klasie był podobny przypadek. Chłopak nie mógł uciekać, a wiadomo jak to pod koniec roku szkolnego, ciepełko, nikomu nie chce się do szkoły chodzić. Ale nie uciekaliśmy nigdy całą klasą, bo wiadomo było, że chłopaka mogliby wyrzucić ze szkoły przez nas.

powerorginal
powerorginal
  24 marca 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: powiedziałam, że zostaję, ob sobie tego nie usprawiedliwię, a wywalą mnie ze szkoły.

za jedna ucieczke??
solidarnosc to jest tak ze nawet jesli sie cos dzieje i ma byc za to przypal to klasa trzyma sie kupy i obrywa cala...
RexMundi
Posty: 68929 (po ~126 znaków)
Reputacja: -46 | BluzgometrTM: 13
RexMundi
  24 marca 2010

nie istnieje coś takiego jak solidarność klasowa zawsze znajdzie się chociaż jeden nonkonformista ( co osobiście popieram )

...Ignorance is bliss...
shamaramorgan
shamaramorgan
  24 marca 2010
RexMundi
RexMundi: nie istnieje coś takiego jak solidarność klasowa zawsze znajdzie się chociaż jeden nonkonformista ( co osobiście popieram )

to już zależy w jakiej kwestii.
Rozumiem w kwestii wagarów (swoją drogą nawet największa kosa w mojej szkole kiedyś stwierdziła, że każdy uczeń choć raz powinien pójść na wagary) ale nawet jeśli chodzi o jakąś wycieczkę szkolną czy jakąś wspólną integracyjną imprezę.
W mojej klasie są osoby, które na forum kiedy jakaś sprawa jest omawiana nie powiedzą, że coś im nie pasuje, tylko mówią to za plecami i podburzają resztę. :zonk:
Jambo
Jambo
  26 marca 2010
RexMundi
RexMundi: nie istnieje coś takiego jak solidarność klasowa zawsze znajdzie się chociaż jeden nonkonformista ( co osobiście popieram )

popieram, u mnie zawsze zostawało kilka (2-4) osób przy pospolitej ucieczce.
julCiak69
julCiak69
  28 marca 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: na czym, Waszym zdaniem polega tzw. solidarność klasowa?

skoro uciekamy- uciekamy wszyscy. nie zostawiamy jednostek. jeżeli ktoś nie może uciekać- powinni zrozumieć.
u mnie w klasie tak jest. nas jest 11osób w klasie. akurat tego dnia wszyscy byli w szkole, a to był piątek. Doszli do wniosku po WOSie uciekamy, zrywamy się z drugiego polaka. Osiem osób poszło, trzy zostały - w tym ja, bo stwierdziłam, że polonistka nam tego nie daruje i będziemy mieć jeszcze gorzej niż mamy. :]
ja nie uciekam- klasa ma mi za złe, ale nie obchodzą mnie ich słowa, że im przypał robię. Jednak mam tę świadomość, że to oni robią przypał sami sobie, a nie ja im. ;]

Konto usunięte
Konto usunięte: mi się raczej wydaje, że solidarność by była, gdyby wszyscy uciekli na przypał, bez karteczek od rodziców

i masz rację. bo taka jest prawda.
skoro ma być przypał- to ma być, a nie sposób- pisanie sobie samemu usprawiedliwienia. Ja sobie nie napiszę, bo podpisu mojej mamy za Chiny Ludowe się nie da podrobić.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.