Polski.

Cześć.
Potrzebuję takiej malutkiej pomocy w związku z moją pracą maturalną.
Mianowicie temat brzmi tak : "Literacki obraz małżeństwa. Więcej problemów, czy radości? Rozważ, analizując postawy wybranych bohaterów literackich?"
Jako, że siedzę na sześciotygodniowym zwolnieniu, poza tym mam ferie, nie mogę zgłosić się do mojej polonistki po radę. Więc zapytam Was.

Po pierwsze. Chcę wykorzystać utwory takie jak:
1."Kamizelka" Prusa
2."Żona modna" Krasickiego
3."Moralność Pani Dulskiej" Zapolskiej
4."Granica" Nałkowskiej
5."Makbet" Szekspira.

Chcę też we wstęp pracy wpleść motyw Adama i Ewy z Biblii oraz motyw Odyseusza i Penelopy z Mitologii. Ewentualnie jeszcze postacie Marii i Józefa z Biblii.

I teraz tak.
Dobrze dobrałam lektury do tematu?
Kompletnie nie mam pojęcia jak napisać bibliografię. Tzn wiem jak wygląda literatura podmiotu i przedmiotu, ale np. czy jeżeli korzystam z jakiś stron internetowych, np. słowników internetowych, to też muszę to umieszczać w bibliografii?
Ile mniej więcej stron powinna zawierać prezentacja?

A i czy bibliografię powinnam oddać dużo wcześniej, żeby dopuścili mnie do egzaminu, czy nie jest to jakimś tam niezbędnym warunkiem?
Żeby nie było-nie panikuję ;) I nie chcę żebyście mi pisali pracę. Chcę tylko żebyście doradzili mi co nie . ;D

A! I jeszcze jedno. Bo muszę postawić na początku pracy tezę/hipotezę (?). Jak myślicie, mogę np zestawić oba czynniki, czyli radość i problemy i stwierdzić że wszystko zależy od stereotypów panujących w epoce, w której żył dany autor?

Pozdrawiam i z góry dzięki . ;)

wszystkie zrodla musza byc w bibliografii


tyle by starczyla na czas jaki masz, by ja wyglosic


z tego co pamietam u mnie, trzeba bylo oddac iles czasu przed, w koncu komisja musi ew zobaczyc zrodla i je sobie zobaczyc : >

zastanawiałabym się czy dać Adama i Ewę oraz Maryję i Józefa. Ja bym tego nie robiła. Mogłabyś jeszcze dać "nad Niemnem"oraz "chłopów"


moja polonistka kazała nam napisać pracę na 4 strony a4 czcionką 12. W tedy będzie pewność, że zmieścimy się w czasie.


wszystko zależało od sytuacji materialnej oraz samych uczuć małżonków. Skup się bardziej na małżeństwach literackich, nie na autorów tych lektur.

Ty tego nie piszesz tylko mówisz przecież..


U mnie w szkole polonistka kazała nam do końca grudnia i to był warunek konieczny żeby półrocze zaliczyć
Dobrze zrobiła, bo znając moja klasę oddawalibyśmy na raty a tak to mieliśmy to juz z głowy.
Nie wiem, jak jest u Ciebie ;)


A "chłopów" czytałaś?
To byłaby główna lektura którą bym się zajęła gdybym taki temat wybrała.


Ja takich głupot nie wklejałam.
Powybierałam z jakichś streszczeń strony mówiące coś tam o którejś lekturze i z jeden słownik jakiś napisałam o tyle. I tak tego nie sprawdzają ;-)

Polecam jeszcze 'Panią Bovary' Flaubert'a.