praca matur. strona 2 z 4
lepiej samemu pisać czy żeby ktoś napisał ?
Ile czasu wam to zajęło ?
U mnie u 90% klasy pisze jakiś korepetytor pracę i tak się zastanawiam nawet jak nie mam talentu piśmienniczego. .. :)
Hmm praca maturalna z polaka to żart (przynajmniej kiedyś), ja w sumie "olałem" ją, bo na wybrany kierunek studiów, polski nie był mi potrzebny. Mój temat brzmiał jakoś "Język internetowy" czy coś w ten deseń (opisywałem użycie emotikon, skrótów i innego badziewia). Pracę robiłem w dniu matury, wejście miałem na 13:00 a zacząłem robić jakoś o 8:00. Około 11:00 już byłem w kafejce internetowej drukować.
Omawiałem ją z 10min i dostałem 30% (czy ile to tam było, w każdym razie minimum).
Dla jednych pewnie to kiepski wynik, ale jeśli ktoś nie potrzebuje polaka na studia, to nie ma co się wysilać, byle zrobić a się nie narobić :D
Ustny chyba nigdzie się nie liczy. nawet na filologii ;)
nie jestem humanistą i pracę napisała mi siostra
ps. książki przeczytałem
jeżeli potrafisz pisz sam, jeśli jesteś nogą z polskiego to nawet się za to nie bierz i nie marnuj czasu.
Pisz samemu.
Przeczytasz, pomęczysz się i będziesz mógł coś o tymmówić, bo coś będziesz wiedzial.
Bez sensu jest nauka pracy maturalnej ...
patrz... a nam wmawiali, ze można zdawać w każdym wieku;)
...samodzielna pracazawsze daje lepsze rezultaty... jednak biorąc pod uwagę współczesne lenistwo młodziezy, to niestety wolą, by ktoś na tym zarobił, niż sami podjąć trudwbicia sobie kilku faktów do głowy...
wolałem sam napisać niż debilnie wydać pieniądze
nie pamiętam... w każdym razie zacząłem pisać, jak kazali oddawać bibliografie.
jakby 90% klasy chciało popełnić samobójstwo, to też byś się nad tym zastanawiał? ;>
Uważam, że kupowanie pracy jest ostatecznym rozwiązaniem dla ludzi leniwych, lub też takich, którzy nie przejawiają polotu literackiego, w każdym razie to jakieś wyjście z sytuacji. Najlepiej jest napisać pracę samemu, gdyż uczenie się jej ograniczasz wtedy do minimum, znasz zwroty i sformułowania jakich użyłeś. Jeśli chodzi o mnie to napisałam sama w jakieś kilka dni przed egzaminem. Pisałam przez dwa dni, po dwie, trzy godziny... Taka praca to nic strasznego, bo i tak możesz za nią dostać max 5 punktów. Za każde trzy pytania jej dotyczące masz po 5- o ile mi wiadomo... W takim wypadku należy przeczytać lektury, których się użyło, lub dokładne streszczenia i opracowania. Cóż życzę powodzenia na egzaminie.