Najpiękniejszy sen
Wczoraj śnił mi się znów, dla odmiany,
Najpiękniejszy mój sen ? niezrównany!
O pływaniu w powietrzu jak w wodzie.
Ludzie ze snu nic o tym nie wiedzą.
Wciąż się szczycą postępem i wiedzą
I są z prawem grawitacji w zgodzie.
Siedzę z nimi, piję czarną kawę,
Omawiamy rzeczy nieciekawe,
Wychwalamy jakąś panią okropną...
Nagle strącam talerzyk i ciastko,
Skaczę na stół, ręce składam spiczasto
I wypływam przez otwarte okno.
W niebie czystym jak turkus i diament
Słyszę z dołu dochodzący lament,
Krzyk, że diabeł mnie porwał w powietrze!
Tłum ponury zalega ulice -
zapalają kadzidło, gromnice -
widzę twarze od papieru bledsze.
Więc odpływam coraz dalej i dalej,
bryły wiatru roztrącam jak fale,
zaśmiewając się z głupiej parafii -
z sercem twardym, unurzanym w dumie,
że tej sztuki nikt prócz mnie nie umie -
każdy patrzy, a nikt nie potrafi.
Odpoczywam na drzewnych wierzchołkach
I w obłokach udaję aniołka,
Choć policjant z dołu na mnie woła.
I znów pływam najnowszą metodą,
Wzdycham piersią niestrudzoną, młodą
I jaskółki odgarniam znad czoła.
Potem w dali doganiam pilota,
co się w chmurach koziołkuje i miota,
głową w dół, wśród wspaniałych skrętów.
Ścigam jego samolot po niebie -
aż mnie wciąga silną ręką do siebie,
jak syrenę, co się czepia okrętu.
O, nie całuj, nie całuj, pilocie!
Nie ogarniaj mnie ramieniem w locie,
bo za prędko spadniemy na ziemię.
Twarz masz słodką, brązową i świętą,
ascetyczną jak mnich z quattrocento,
szczęście moje pod Twym skrzydłem drzemie.
A wieczorem powracam piechotą -
siadam w domu pod żarówką złotą,
jakby nigdy nic nie było zaszło.
Wszyscy siedzą, uroczyści ogromnie,
obrażeni, nikt nie mówi do mnie -
przecierają okulary i kaszlą.
no i właśnie.
pomocy ;p
1. środki stylistyczne; przykłady:
epitety: drzewne wierzchołki, pierś niestrudzona, żarówka złota
porównania: `bryły wiatru roztrącam jak fale`, `siadam w domu pod żarówką złotą,
jakby nigdy nic nie było zaszło.`
jeszcze są jakieś ?
2. Budowa wiersza:
16 strof [3 wersy w każdej], rymy dokładne ?
3. Określ podmiot liryczny; kim jest, co czuje.
Podmiotem lirycznym jest sama autorka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska?
4. Tematyka wiersza:
opis najpiękniejszego snu .
co więcej napisać ?
5. Nastrój wiersza:
rozmarzenie?
6. Jaki obraz kobiety wyłania się z tego wiersza?
Proszę o pomoc albo chociaż naprowadzenie, co mam napisać, bo nie wychodzi mi to dzisiaj ;/
Polski-Dwudziestolecie międzywojenne
wyrywkowo, bo tego jest całe mnóstwo:
przerzutnie: wiedzą i; spiczasto i; diament słyszę;
metafora, a dokładniej nazwana metonimią to: z dołu dochodzący lament (piekło;)); 1,2 wers razem jest metonimią koszmaru "wczoraj śnił mi się znów dla odmiany sen mój napiekniejszy?" ; "ludzie(...) z prawem grawitacji w zgodzi" to metonimia naukowców moze filozofów; w 5 strofie 1,2 wers to znów metonimia instytucji Kościoła lub wierzących... "twarze bledsze od papieru" to też metafora odległości miedzy ziemią, a śniącą...etc. etc. etc. jak rozpracujesz wszystkie metafory i ich znaczenie dojdziesz do tematu wiersza...:>
porównania: w niebie czystym jak turkus i diament
onomatopeja: w niebie słyszę
pytanie retoryczne: najpiekniejszy mój sen?
powtózenia: "nie całuj, nie całuje"
podmiotem lirycznym nie jest autor! podmiotem lirycznym jest kobieta, która marzy we śnie... w śnie spełnia swoje marzenia i ujawnia, że ci, któzy nie marzą nie mogą dojść do wielkich rzeczy...
nastrój jest oniryczny... w końcu to sen;)
rymy są aż przesadnie dokładne nazywamy je "częstochowskimi" np. diament lament; oraz niedokładne np. kawę nieciekawe