JeTAimeComa
JeTAimeComa
  21 września 2009 (pierwszy post)

Świadectwo 3 klasy liceum, przyklad:
matematyka - dobry
fizyka - dopuszczający
historia - bardzo dobry
technologia informacyjna - dostateczny
polski - dobry
itd...
itd...
itd...

1. Przy rekrutacji na studia bądź zatrudnieniu do pracy patrzą na te oceny ?

MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Przy rekrutacji na studia bądź zatrudnieniu do pracy patrzą na te oceny ?

rekrutacja zalezy gdzie, gdy szedlem na PŁ liczyl sie tylko wynik matury. A w pracy na bank nie patrza : )
Fieska
Fieska
  21 września 2009
W zależności od zawodu bądź kierunku na studiach każdy będzie kierował się świadectwami i ukończonymi szkołami. Łatwo by było nie robić nic w szkole, na świadectwach mieć same 2 i pracować na dobrym stanowisku. Oczywiście nie tylko teoria się liczy, ale również i praktyka, ale oceny często świadczą o tym gdzie są Twoje mocne i słabe strony.
MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Łatwo by było nie robić nic w szkole, na świadectwach mieć same 2 i pracować na dobrym stanowisku. O

roznie bywa znam takich co specjalnie lali na oceny w szkole i mieli doslownie same 2 bo wiedzieli ze jak zdadza mature na dobrym poziomie dostana sie na uczelni technicznej gdzie chca; ) a potem maturke jechali na 80-90%
Fieska
Fieska
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: roznie bywa znam takich co specjalnie lali na oceny w szkole i mieli doslownie same 2 bo wiedzieli ze jak zdadza mature na dobrym poziomie dostana sie na uczelni technicznej gdzie chca; ) a potem maturke jechali na 80-90%


Matura w dzisiejszych czasach w Polsce jest jedyną rzeczą do której dążą młodzi uczniowie. Po niej możesz dostać się na studia. Po studiach i tak nie znajdziesz pracy jaka by Cię zadowoliła i wyjeżdżasz za granicę. A tam dużo pracodawców nie patrzy na maturę, bo w wielu krajach się ona nie liczy, ale podstawową wiedzę, która jest oceniona na świadectwach zakończonych szkół. I tym sposobem, albo się komuś uda, albo i nie.

Też wiemy, że bardzo dużo osób ściąga na maturze, więc nie chce mi się wierzyć, że osoba, które te oceny w szkole olewała, tak bardzo raptem zaczęło jej zależeć na maturze i zdaję ją z tyloma procentami. Skąd bierze się wtedy ta wiedza na maturze, której nie było na codziennych lekcjach w szkole? :woot: W dwa dni przed maturą nie nauczysz się wszystkich tematów, które przerabiałeś w szkole.
MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Też wiemy, że bardzo dużo osób ściąga na maturze, więc nie chce mi się wierzyć, że osoba, które te oceny w szkole olewała, tak bardzo raptem zaczęło jej zależeć na maturze i zdaję ją z tyloma procentami. Skąd bierze się wtedy ta wiedza na maturze, której nie było na codziennych lekcjach w szkole? W dwa dni przed maturą nie nauczysz się wszystkich tematów, które przerabiałeś w szkole.

wiedza na maturze byla i caly czas ja posiadali tylko olewali szkole wagarowali itp bo im sie nie chcialo chodzic a zalezalo by tylko zdac dojsc do konca LO i wreszcie na maturze sie wykazac.
Fieska
Fieska
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: wiedza na maturze byla i caly czas ja posiadali tylko olewali szkole wagarowali itp bo im sie nie chcialo chodzic a zalezalo by tylko zdac dojsc do konca LO i wreszcie na maturze sie wykazac.


To jeżeli pracodawca zobaczy ich świadectwa z opuszczonymi godzinami szkoły to nie mają co liczyć na dobrą posadę lub w ogóle na to żeby być zatrudnionym. Brak dyscypliny i odpowiedzialności.
Czy to jest dobre? Olewanie sobie tych paru godzin szkoły, które w przyszłości mogą być decydujące o tym czy będę zatrudniona.
Co mam z tego, że nie pójdę na zajęcia, bo uważam, że szkoła jest nudna? Inne ciekawe atrakcje, jakie?
Czy jak już dostanę pracę to też mi się tak nie będzie chciało chodzić i będę sobie sam mógł usprawiedliwić nieobecność? Wtedy będzie za późno na to, żeby nauczyć się wysiedzenia minimum 8 godzin w pracy przez cały tydzień.
MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: To jeżeli pracodawca zobaczy ich świadectwa z opuszczonymi godzinami szkoły to nie mają co liczyć na dobrą posadę lub w ogóle na to żeby być zatrudnionym. Brak dyscypliny i odpowiedzialności. Czy to jest dobre? Olewanie sobie tych paru godzin szkoły, które w przyszłości mogą być decydujące o tym czy będę zatrudniona. Co mam z tego, że nie pójdę na zajęcia, bo uważam, że szkoła jest nudna? Inne ciekawe atrakcje, jakie? Czy jak już dostanę pracę to też mi się tak nie będzie chciało chodzić i będę sobie sam mógł usprawiedliwić nieobecność? Wtedy będzie za późno na to, żeby nauczyć się wysiedzenia minimum 8 godzin w pracy przez cały tydzień.

ale to tylko LO : )
na to sie nie patrzy a ta osoba robi papierek na uczelni inz. mgr ...
Fieska
Fieska
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: ale to tylko LO : ) na to sie nie patrzy a ta osoba robi papierek na uczelni inz. mgr ...


Sam papierek nie wystarczy. :) I nie pisz mi, że pracodawcy nie patrzą na ukończone szkoły i świadectwa, chyba, że miałby to być zawód babci klozetowej w orlenie.
MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Sam papierek nie wystarczy. :) I nie pisz mi, że pracodawcy nie patrzą na ukończone szkoły i świadectwa, chyba, że miałby to być zawód babci klozetowej w orlenie.

nie sadze ze po skonczeniu dobrej uczelni technicznej patrza na swiadectwo z LO...
Fieska
Fieska
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: nie sadze ze po skonczeniu dobrej uczelni technicznej patrza na swiadectwo z LO...


A ja sądzę, że patrzą.
W Polsce można mieć wszystko za "parę setek", nawet papierek skończenia "dobrej uczelni technicznej". :]
JeTAimeComa
JeTAimeComa
  21 września 2009

Pytam sie o to bo facet od technologii ciągle nam powtarza że ocena z klasy pierwszej liczy sie na koniec w trzeciej. A poza tym są przedmioty [jak fizyka, biologia] których nie lubie i nie wiąze z nimi przyszlosci i chciałabym lekko na nich spasować a skupic sie na reszcie. A tak wogóle to nie moge sobie wyobrazić jak w klasie maturalnej można utrzymywac dobre oceny i jeszcze mature pięknie zdac :woot: Nauczyciel mojego bro mówił żeby sie nie uczyli na to co nie zdają bo po co. Lepiej skupic sie na maturze.

MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: W Polsce można mieć wszystko za "parę setek", nawet papierek skończenia "dobrej uczelni technicznej". :]

no tak widze twoj tok rozumowania. Tylko po skonczeniu uczelni takiej patrzy sie na umiejetnosci tez bo praca najczesciej w jakims stopniu z tym jest zwiazana wiec taki papierek nic by nie dal takiej osobie; )
MaQ7
MaQ7
  21 września 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Pytam sie o to bo facet od technologii ciągle nam powtarza że ocena z klasy pierwszej liczy sie na koniec w trzeciej. A poza tym są przedmioty [jak fizyka, biologia] których nie lubie i nie wiąze z nimi przyszlosci i chciałabym lekko na nich spasować a skupic sie na reszcie. A tak wogóle to nie moge sobie wyobrazić jak w klasie maturalnej można utrzymywac dobre oceny i jeszcze mature pięknie zdac Nauczyciel mojego bro mówił żeby sie nie uczyli na to co nie zdają bo po co. Lepiej skupic sie na maturze.

liczy sie ocena z pierwszej klasy? to chyba wtedy jak ten przedmiot sie skonczyl wtedy juz to wiadomo ze sie ocene przepisuje na swiadectwo...
u nas w klasie maturalnej ewidentnie bylo widac ze nauczyciele uczyli glownie tych co zdawali dany przedmiot, np z fizyki lekcje mieli tylko maturzysci z tego przedmiotu. Reszta miala wolne :)
JeTAimeComa
JeTAimeComa
  21 września 2009

U nas tylko w pierwszej klasie jest technologia :) I na każdej lekcji słyszymy "Nie olewajcie bo ta ocena liczy sie w 3 klasie" Ja np wolałabym zaliczyc tylko ten przedmiot a uczyc sie na wazniejsze. Ale jesli ma to potem mi utrudnic dostanie sie do pracy/ na studia to niewiem...

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.