To jak z tym w końcu jest?
Są one zadawane zgodnie z prawem czy nie ?
Wg. mnie prace domowe powinne byc zadawane, ale nie tak duzo jak zwykle, czyli np. Pani z matematyki zada 8 zadan, ktore ma po 10 przykladow .
Nauczyciele powinni czasem sie zastanowic. Nie powinno ich tylko interesowac to, ze wazne, aby jego przedmiotu sie uczyli i zada 10 zadan, a np. Na polskim tyle samo zadala.
lista tematów
Prace Domowe - Legalne czy nielegalne ?! strona 4 z 4
Konto usunięte: Nauczyciele powinni czasem sie zastanowic. Nie powinno ich tylko interesowac to, ze wazne, aby jego przedmiotu sie uczyli i zada 10 zadan, a np. Na polskim tyle samo zadala.
no masz racje.
prace domowe byc powinny bo w sumie dzieki temu np ja sobie utrwale to co robiłam na lekcji. bo tak juz wgl do ksiązek po szkole nie zaglądam. ale nie takie ilosci. kazdy nauczyciel mysli tylko o swoim przedmiocie.
a mamy ich sporo i czesto ze wszystkiego mase zadają. na języki trzeb uczyć się z dnia na dzien słówke z matmy odrabiać mase zadań z polskiego wypracowanie jak ja ide do szkoły o 6.00 to wracam o 16.00 gdzie czas na obiad odpoczynek ? ;/
Konto usunięte: ale najbardziej mnie wkurza, że w kodeksie ucznia jest zapisane, że na weekendy/ferie/przerwy świąteczne zadawać nie można, a oni zadają trzy razy więcej
no wlasnie...
mnie tez to wkurza i to bardzo...
w Polsce niestety sa legealne

najgorzej jest z tymi przedmiotami co mam codziennie (albo prawie) bo z tych przedmiotow jest najwiecej prac zadawanych...- i wlasnie one mnie denerwuja nie dosc ze trzeba odrobic tyle zadan to sie jeszcze nauczyc z tego przedmiotu
a reszta nie jest tak zle bo ja je odrabiam wten dzien kiedy byly zadane ...
Jak ktos umie zorganizowac sobie czas to bedzie go mial na wszystko... Zawsze mialem czas na odrobienie lekcji i nauke, i wcale nie przeszkadzala mi ona w innych zajeciach. Zawsze mialem czas dla znajomych czy na odpoczynek. Ba. Rodzice marudzili ze przy ksiazkach mnie nie widza. Wszystko zalezy od waszego podejscia i checi do pracy nad samym soba.
Jesli chodzi o legalnosc to prace domowe sa jak najbardziej legalne. Byla na ten temat debata nawet w sejmie swego czasu. Pisemna praca domowa to po prostu powtorzenie i utrwalenie wiadomosci z lekcji. To samo co nauka ostatniego tematu, tylko ze zamiast odpytywania przedstawiasz dowod na papierze, ze sie uczyles. W mojej szkole praktykowano na niektorych przedmiotach inny sposob. Jesli komu sie nie chcialo pisac to musial na lekcji udowodnic przy tablicy ze potrafi dane zadanie/problem rozwiazac i nie ponosil wtedy przykrych konsekwencji.
Dziekuje za uwage i przepraszam za brak polskich znakow diakrytycznych ;)
Pozdrawiam
Guard
Jesli chodzi o legalnosc to prace domowe sa jak najbardziej legalne. Byla na ten temat debata nawet w sejmie swego czasu. Pisemna praca domowa to po prostu powtorzenie i utrwalenie wiadomosci z lekcji. To samo co nauka ostatniego tematu, tylko ze zamiast odpytywania przedstawiasz dowod na papierze, ze sie uczyles. W mojej szkole praktykowano na niektorych przedmiotach inny sposob. Jesli komu sie nie chcialo pisac to musial na lekcji udowodnic przy tablicy ze potrafi dane zadanie/problem rozwiazac i nie ponosil wtedy przykrych konsekwencji.
Dziekuje za uwage i przepraszam za brak polskich znakow diakrytycznych ;)
Pozdrawiam
Guard




