Witam.
W dzisiejszych czasach (przynajmniej ja mam takie wrażenie) wszyscy pchają się na studia, coraz mniej ludzi zgłasza się do zawodówek, a coraz więcej mamy 'magistrów'. Kiedyś dostać się na studia to był zaszczyt, a teraz każdy (no prawie) może się tam dostać. W każdym razie nie jest to taki sukces jak kiedyś. A ja się ciągle zastanawiam, czy to całe wykształcenie jest czegoś warte. Mam wiele takich przypadków wśród znajomych i nawet rodziny, gdzie ludzie pokończyli studia, po czym zostali jakimiś nauczycielami albo psychologami/pedagogami, a mój wujek np. po zawodówce, pracuje na budowie i ma piękne auto i własny dom, ciotka nie musi pracować, a i tak zawsze chodzi zaje*biście ubrana, wymalowana, stać ją na własne zachcianki.
- Czy Waszym zdaniem opłaca się zdobyć wyższe wykształcenie? Wiąże się to w jakiś sposób z lepszą przyszłością?
- Jakie obecnie macie wykształcenie? Macie zamiar wybrać się na Uczelnię? Czy może już skończyliście?
Chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami na ten temat. Zapraszam do dyskusji
lista tematów
Wykształcenie to lepsza przyszłość? strona 2 z 2
Konto usunięte: 1. Czy Waszym zdaniem opłaca się zdobyć wyższe wykształcenie? Wiąże się to w jakiś sposób z lepszą przyszłością?
2. Jakie obecnie macie wykształcenie? Macie zamiar wybrać się na Uczelnię? Czy może już skończyliście?
1. No pewnie, że tak. Gdy złożysz papiery do pracy jakie jest większe prawdopodobieństwo? Przyjmą kolesia po studiach, czy po zawodówce?? Wezmą studenta, bo ma większe wykształcenie, chociaż ten po zawodówce może być bardziej obrotny. No, ale... wykształcenie ponad wszystko.
No i kasa lepsza, a ponadto masz możliwość awansu, bo na budowie zamiast robienia betonu możesz awansować na noszenie worków z cementem. Takie jest moje zdanie...
2. Obecnie uczę się w technikum na 3-cim roku mechatroniki i diagnostyki pojazdów, a kroki swe skieruję - jeśli nic nie ulegnie zmianie - na Politechnikę w kierunku architektury. :)
Chciałbym jeszcze dodać, że technikum jest takim, hmmm... kompromisem.
Dlaczego??
Ponieważ ma się wykształcenie podobnie jak w zawodówce i maturę tak jak w liceum.
W liceum - nie ma wykształcenia praktycznego, a w zawodówce - matury.
Dlatego zrobiłem tak jak zrobiłem. :)
Konto usunięte: Czy Waszym zdaniem opłaca się zdobyć wyższe wykształcenie? Wiąże się to w jakiś sposób z lepszą przyszłością?
To już zależy od danej jednostki.
Jeśli ktoś chce podjąć zawód ,który wymaga wykształcenia wyższego - robi to.
Nie można jednoznacznie określić ,czy się opłaca czy też nie.
Konto usunięte: Jakie obecnie macie wykształcenie? Macie zamiar wybrać się na Uczelnię? Czy może już skończyliście?
Podstawowe.
Jestem w szkole średniej.
Zamierzam kontynuować naukę na Wyższej Szkole Ekonomii i Prawa w Kielcach , kierunek dziennikarstwo i komunikacja społeczna.
Konto usunięte: dla mnie to śmieszne, żeby osoba po studiach sprzątała ulice albo myła jakieś garnki. A ludzie po zawodówce rozbijali się najlepszymi autami, mieli własne domy i nie wiadomo co jeszcze.
Bo ludzie po studiach to w sporej ilości ludzie po liceum, którzy poszli na studia dla papierka i wybrali łatwy kierunek. Są wielkimi magistrami a nic nie potrafią (oczywiście nie mam zamiaru obrażać kogokolwiek, piszę tak z doświadczenia bo znam sporo takich osób), nie mają praktyki. Z kolei ludzie po zawodówkach/technikach mają już fach w rękach, odbyte praktyki, w szkole mieli przedmioty dotyczące konkretnego zawodu. Po skończeniu tej szkoły są od razu gotowi do podjęcia pracy w zawodzie, zwłaszcza jak zdadzą egzamin to mają dodatkowe papiery (nie wiem jak to jest w zawodówce, ja jestem po technikum). A potem tylko się dokształcać żeby móc awansować, zająć wyższe stanowisko :)
A co do studiów to ja się wybieram w kierunku będącym kontynuacją technikum czyli teleinformatyka :)
Konto usunięte: - Czy Waszym zdaniem opłaca się zdobyć wyższe wykształcenie? Wiąże się to w jakiś sposób z lepszą przyszłością?
opłaca się, pod warunkiem że mamy trochę rozumu w głowie i nie będziemy później narzekać na własną głupotę w tej kwestii.
ludzie często gęsto wybierają kierunki nie na zasadzie 'będę dzięki temu lepiej żyć', a 'wybieram te, bo łatwiej ukończyć', albo 'zgodne z zainteresowaniami'. Wszelkie kulturaloznawstwa, socjologie, stosunki takie i siakie etc. Krzyczą, że nie będą przez 5 lat studiować czegoś, co ich kompletnie nie interesuje, więc wolą takie coś. Ale do kogo później mieć pretensje, że zasila się szeregi bezrobotnych? :) Czy później praca na kasie w biedronce jest tym wymarzonym zawodem, 'zgodnym z zainteresowaniami'? Chyba nie :) zainteresowania można rozwijać dodatkowo, traktować jako hobby, a nie jako źródło zarobku. Jeśli komuś się uda pogodzić jedno i drugie i z hobby wyciągać niezłą kasę - tylko pogratulować. Ale mało komu się udaje. Prawda jest taka, że na absolwentów większości humanistycznych kierunków mamy już przesycenie rynku pracy na chyba 100 lat świetlnych wprzód ;)
Konto usunięte: - Jakie obecnie macie wykształcenie? Macie zamiar wybrać się na Uczelnię? Czy może już skończyliście?
za 2,5 roku tytuł inżyniera :P
ale to glownie "trafienia" na dobra prace w swoim zawodzie na ktore akurat jest zapotrzebowanie o ile sa pracownikami
bo przeciez moga tez sami firme zalozyc i po podstawowce samej zarabiac wiecej niz inz. mgr dr ...
może rozwiń tą swoją myśl ;) Jak uważasz, dlaczego?...
tak, też to zauważyłam
Konto usunięte: ale to glownie "trafienia" na dobra prace w swoim zawodzie na ktore akurat jest zapotrzebowanie o ile sa pracownikami
bo przeciez moga tez sami firme zalozyc i po podstawowce samej zarabiac wiecej niz inz. mgr dr ...
tylko że swój biznes kosztuje i skądś tak czy inaczej trzeba wziąć na to pieniądze, z nieba nie spadną
Konto usunięte: tylko że swój biznes kosztuje i skądś tak czy inaczej trzeba wziąć na to pieniądze, z nieba nie spadną
wiem o tym ale sa specjalne kredyty itp na utowrzenie firmy. No ale zawsze nie wiadomo czy przejdziemy przez biurokracje no i na tym co stworzymy zarobimy.
Ja widzac po otoczeniu wiem ze jednymi z tych co nie ida na studia albo na jakies byle skonczyc sa np osoby co maja pewnosc przejecia biznesu po rodzicach...
Konto usunięte: Ja widzac po otoczeniu wiem ze jednymi z tych co nie ida na studia albo na jakies byle skonczyc sa np osoby co maja pewnosc przejecia biznesu po rodzicach...
ale nie każdy ma swoją firmę. Poza tym jak ludzie dorastają to rodzice jeszcze żyją przecież.
btw, moja mama ma sklep z bielziną, może przejmę jej biznes
Ja jestem po zawodówce, pracuję w salonie Skody jako mechanik, bardzo dobrze zarabiam, natomiast znajomi ze średnim nie mogę nigdzie znaleźć pracy...
No ale teraz wybieram się zaocznie do szkółki, żeby to średnie mieć... na wszelki wielki...