blondynkaax3
blondynkaax3
  25 maja 2009 (pierwszy post)
Czy mogę sama zabrać papiery ze szkoły, jeśli nie mam skończonej osiemnastki? Chciałam się wypisać do innego liceum, bo tu gdzie chodzę, jest syf, kiła i mogiła. Dosłownie i w przenośni. ;d
Moja matka na pewno się na to nie zgadza, bo już z nią o tym rozmawiałam, nawet nie chce o tym słyszeć. Ja jednak uważam, że to moja przyszłość i moja sprawa. Nie chcę zmarnować trzech lat. Co o tym myślicie? Można się wypisać bez zgody rodzica? A może ktoś miał taką sytuację?
Z góry dzięki za pomoc :*
666kamilka666
666kamilka666
  25 maja 2009
na pewno nie możesz.
Musisz mieć ukończone 18lat, lub zgodę rodzica.

A tata? albo nie możesz mamie wytłumaczyć wszystkiego? Nie wiem..zagrozić że nie zdasz czy coś? :ninja:
blondynkaax3
blondynkaax3
  25 maja 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: A tata?

on się tym w ogóle nie interesuje...

Konto usunięte
Konto usunięte: albo nie możesz mamie wytłumaczyć wszystkiego?

ona nic nie rozumie...

Konto usunięte
Konto usunięte: Nie wiem..zagrozić że nie zdasz czy coś?

Proszę cię... :crylol: I tak nie wiem czy zdam... Dlatego też chcę się wypisać, w tej szkole takie rzeczy się dzieją że szkoda gadać :ninja: Jedna laska przyszła z rodzicami, miała 5 zagrożeń na semestr a starzy jej załatwili i zda bez problemu... Paranoja ;D
666kamilka666
666kamilka666
  25 maja 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: on się tym w ogóle nie interesuje...

A to może i lepiej?
Ponarzekasz trochę, powiesz że jest beznadziejnie, i że prosisz tylko o podpis.

Konto usunięte
Konto usunięte: Proszę cię... I tak nie wiem czy zdam... Dlatego też chcę się wypisać, w tej szkole takie rzeczy się dzieją że szkoda gadać Jedna laska przyszła z rodzicami, miała 5 zagrożeń na semestr a starzy jej załatwili i zda bez problemu... Paranoja ;D

Aha, czyli grożenie odpada :ninja:.
Ale przeciez i tak na koniec roku Cię nie przepiszą. Będziesz musiała raczej poczekać aż sie semestr skończy..
blondynkaax3
blondynkaax3
  25 maja 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Ale przeciez i tak na koniec roku Cię nie przepiszą. Będziesz musiała raczej poczekać aż sie semestr skończy..

Przecież to już niedługo...:wtf:
Za bodajże 3 tygodnie, może troszkę więcej koniec roku...
diegorrr
diegorrr
  25 maja 2009

Hmmm... Jakbyś zdobyła podpis rodzica to tylko papiery niesiesz do innej szkoły i tyle ;) Nie wydaję mi się żeby oni strasznie kontrolowali czy przywleczesz ze sobą jakiegoś rodzica czy nie. Przynajmniej u mnie tak było. Moi starsi podpisali i tyle. Ja zaniosłem, przyjęli mnie i tyle. Jedynie czego powinnaś się do wiedzieć to tzw. "Przepisywanie się ze szkoły do szkoły".

Dziękuję ^^

paaatryyys
paaatryyys
  25 maja 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Przecież to już niedługo... Za bodajże 3 tygodnie, może troszkę więcej koniec roku...

omg, mam taka sama matke, mam za ciezkie liceum i chcialam sie przepisac od 2 klasy, do lzejszego, ale ona nieee tam sie przeciez nic nie robi ;||
ShinyStern
ShinyStern
  25 maja 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: omg, mam taka sama matke, mam za ciezkie liceum i chcialam sie przepisac od 2 klasy, do lzejszego, ale ona nieee tam sie przeciez nic nie robi ;||

mama na szczescie sie do moich spraw nie wtraca co do nauki, ale stary ma jakies chore pojecie, i musz eisc tam gdzie siostra a ze siostra nie poszla do liceum do krk to ja rowniez nie moge :zonk:
shamaramorgan
shamaramorgan
  25 maja 2009

Myślę, że bez zgody rodzica, nic nie możesz zrobić.
Uważam też, że mogłabyś przekonać mamę, by pozwoliła Ci się przenieść.
btw. dlaczego Twoja mama się nie zgadza?

Konto usunięte
Konto usunięte: mama na szczescie sie do moich spraw nie wtraca co do nauki,

ja muszę swoją mamę wysyłać na zebrania :ninja:
blondynkaax3
blondynkaax3
  25 maja 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Myślę, że bez zgody rodzica, nic nie możesz zrobić. Uważam też, że mogłabyś przekonać mamę, by pozwoliła Ci się przenieść. btw. dlaczego Twoja mama się nie zgadza?

mówi, że przez to nie będę miała jak zdać matury, nie dostanę się na studia itp. ;d
Nie wiem dlaczego :zonk:
Raczej nie mam sznas w tej szkole, gdzie panują jakieś chore zasady. Dziwne, że laska ma 5 zagrożeń i w 3 dupy niezdanych poprawek na semestr a zdaje do następnej klasy, a ja mam ciężko zaliczyć 1 przedmiot z którym mam problem. W normalnych szkołach można zdawać góra 2 poprawki na semestr i to przy poważnych problemach rodzinnych, a ona ma ich 7, wliczając w to tamten semestr. No jak dla mnie :szok2:
jednak matka tego nie potrafi zrozumieć...
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.