Długo mnie nie było w szkole i pani od matematyki chce żebym pisała test z całego półrocza. Powiedziała w sumie że jeszcze zobaczy i podliczy godziny...ale sporo ich jest więc raczej będę musiała. Powiedziała że jak nie zaliczę tego to może być ciężko...zapewne chodziło jej o to że będę mieć jedynkę na koniec roku. Miał ktoś kiedyś z was taką sytuację że musiał pisać coś takiego?
lista tematów
Test zaliczający z całego półrocza strona 1 z 2
Niesamowicie dziwna sprawa i coś mi się wydaje, że kręcisz z tą chorobą. Nigdy nie byłam z niczego zagrozona, ale kolega był w podobnej sytuacji. Nauczycielka z matematyki przywaliła mu po kilka zadań z każdego działu i kazała pisać. Zaliczył marnie, ale zaliczył. I Bogu dziękował, że mu na to pozwoliła.