nowa szkoła strona 1 z 2

mieliście trudności z zapoznaniem się z nową klasą po gimnazjum ? ja jestem nieśmiała .I nie wiem jak to będzie w nowej szkoły. trzeba to przełamać i zagadać ;p

nie ten dział na hydepark

Dasz radę.
W nowej klasie będzie więcej osób w takiej samej sytuacji, jak Ty.
Szybko zapoznasz się z nową klasą.

a co do tematu to nie jest źle bo wszycy sie nie znają i tak naprawde większośc sie krępuje

byłam w tak komfortowej sytuacji, że przyszłam do klasy z koleżanką i kolegą z "paczki z gimnazjum." Zresztą na początku roku kazdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Kazdy był dla każdego miłu, dopiero po jakimś czasie wychodziło na jaw jaki kto jest.

Jakoś nie podchodziłam pierwsza do nikogo. Nie miałam takiej potrzeby.

miałem podobny problem co Ty , bo również jestem nieśmiały i obawiałem się nowej szkoły i klasy , zwłaszcza że pochodzę ze wsi
ale już pierwszego dnia okazało się że kilka osób "znam" z różnych zawodów szkolnych
i jakoś poszło ... plus.. charyzma
i z czasem strasz przed nowa szkołą znikł a później okazało się że to były najlepsze lata


bylebys nie była nachalna za bardzo


oj ciężko trafić do klasy gdzie nikt się wcześniej nie znał

zazwyczaj do liceum idzie sie z kolezanka czy z kolega ale nie zawsze;p ale na pewno szybko sie zapoznasz z ludzmi ;)

Ja miałam to szczęscie, że do klasy trafiłam z najlepszą kumpelą. Byłam w klasie raczej męskiej, bo to mat-inf, i szczerze powiedziawszy, gdyby nie moja "A" to nie wyobrażam sobie przeżycia w tej klasie, bo reszta panienek, czyli dwie pozostałe to masakra, a z facetami super, ale to nie to samo co koleżanka.

ładna jesteś, problemów nie będziesz mieć

To teraz to jest najważniejsze w kontaktach z innymi??

Jeszcze nawet nie wiem gdzie dokładnie idę więc od tego zależy, bo może też być tak że będę chodził do szkoły ze znajomymi ; )

Hmm. Chyba nie (?).


Witaj w klubie ;).

Po gimnazjum wybrałem sobie taką szkołę, gdzie znałem tylko około 10 osób (z mniej więcej 1000). W klasie nikogo, nawet z widzenia, czy ze słuchu.
Ale jakoś ich poznałem ;).

Jakieś rady? Starać się być miłym (zrobić dobre pierwsze wrażenie :>) i nie izolować się od innych.

mi to całkiem łatwo przyszło ;)
może dlatego, że w klasie miałem większość dziewcząt

Nie.

;D

To oni mieli problem złapać kontakt ze mną.
A widać było ,że chcieli.


Ja też.


Normalnie. Zobaczysz ,teraz się boisz opuszczać gimnazjum ,ale potem taka sama sytuacja spotka Cię ,gdy skończysz szkołę średnią. Kwestia przyzwyczajenia, góra miesiąc.

ja zostałam przeniesiona w styczniu a więc każdy sie znał oprócz mnie i jakoś żyje :p