Oo Witam..
Ja jak zawsze z głupim pytaniem... ;P
A pytam... bo zżera mnie ciekawość :)
A wiec... nie było mnie przez tydzień w szkole... i wiedzialam ze klasa miala kartkowke . z historii. Na dziś ładnie pięknie się nauczylam... poszlam do nauczycielki... Powiedzialam co wiedzialam a ona odpowiedziala mi że Pięknie wszystko umiem ale nie moge ci postawić wyzej niż 4 bo to po terminie. Hhm.. ? pierwszy raz mialam taką sytuację.. Nauczycielka wymagająca... zawsze musi wszystkich przepytać, gdy ktoś był nieobecny. .
To jak... nie mam szans na 5 ? ;/ ocena 4 jest good.. ale kurcze ;I jaka sprawiedliwość /
ocena..
Czy nie sprawiedliwe? u nas to norma, i nie w gimnazjum, tylko w technikum, a ja jestem już w klasie maturalnej, miesiąc do końca i niektórych sprawdzianów, to w ogóle nie można poprawiać, jak się nie napisało, albo w ogóle nie było w ten dzień. Life os brutal.. nie ma tak łatwo.Masz 4 no cóż, bywa, też dobra ocena:P
Life is brutal off fuul zasadzkas" lol tekst z sali od angola
Ale wezcie tak hamsko. U nas kiedyś nauczycielka jak się nie przyszło dawała taki sam sprawdziam , ale można bylo max 4.
LOl..xD
U mnie normalnie teraz jest. najgorzej jak ktoś zaśpi lub spózni się na empek...wtedy automatycznie 1.
U mnie w LO był luz. Zawsze był drugi termin pisania sprawdzianów jak kogoś nie było (tzw termin poprawkowy). To wszystko zależy od szkoły albo od nauczycieli. Ale jak bab wie że byłaś chora to nie powinna stawiać ci oceny niżej tylko z tego powodu że byłaś niedysponowana akurat w okresie sprawdzianu.
oceny są do kitu...
w naszej budzie dostajemy same 3 i 4..
nauczyciele to kosmici...
nie znają innych stopni często wpada nam jedynka za byle co...
to ich jedzenie...
zgadzacie się ze mną?????
u nas jest tak samo...to norma