już nie długo ooooooo!
.. i co dalej, jak to się mówi ;-)
co dalej, więc jakie studia są dobre takie po których znajdę pracę (dobrą!)
może ktoś kto jest w trakcie swoich sie wypowie jak ma?
chodzi mi tez o takie studia na których nie będe musiała siedzieć po nocach i zapiep**ć
Widzę że chcesz iść na łatwiznę.
Popatrz co jets teraz opłacalne później się zorientuj co i jak jets na danym kierunku i podejmij decyzje.
zacznij od tego co cię interesuje.. nie ma sensurobić tego, co nie sprawia ci przyjemności... a kasa na pewno się pojawi...
Lepiej robić to, co się kocha. Śmiem wątpić, że nie posiadasz marzeń związanych z przyszłością i zawodem, który chciałabyś wykonywać.
Ja nie poszłam na studia weterynaryjne, a do tej pory śnią mi się nocą. Na polonistyce wcale nie jestem szczęśliwa.
W pierwszej kolejnosci kieruj sie swoimi zainteresowaniami, wez tez pod uwage swoje mozliwosci, czy poradzisz sobie na danym kierunku..
Nie ma studiow na ktorych sie nie uczy - nieucza sie tylko Ci, ktorzy sa minimalistami, albo licza, ze uda im sie sciagnac, a w rpzeciwnym wypadku sa gotowi placic za warunki. Na kazdym kierunku szczegolnie rpzed sesja jest masa nauki i zarywanie nocek...
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Prawo. Jak szedłem myślałem, że będzie strasznie. Jak na razie, zarwane noce to stereotyp. Jedynie przed sesją trzeba się trochę wysilić ale ogólnie cały semestr naprawdę można się prześlizgnąć.
Najpóźniej uczyłem się do 0:12 :D Pierwsza sesja bez poprawek ;)
Na II semestr fajnie mi się plan ułożył, 3-dniowe weekendy ;)
Z nieścisłych prawo uważam za najlepszy wybór.
Ja w tym roku mam maturę...myśle o ochornie dobr kultury badz kogwinistyce...:) do czerwca bede musiala sie zdecydowac...:)
generalnie przy zatrudnianiu, kierownik firmy niekiedy nie patrzy na kierunek jaki osoba ma skończony, liczy się, że jest wykształcenie wyższe i tyle. nie wszędzie, ale w wielu miejscach.
To, co jest opłacalne teraz może takie nie być za parę lat.
U mnie to samo, z tym zastrzeżeniem że studiuję nie prawo, a zarządzanie i nawet raz nie uczyłam się do północy. Pierwsza sesja też bez poprawek, teraz trzydniowy, a co dwa tygodnie czterodniowy weekend.
Dlatego wlasnie nalezy myslec przyszlosciowo-moze warto pomyslec o rusycystyce. Ostatnio wiele firm kierunkuje sie na wschod i juz za kilka lat bedzie potrzebna kadra ze znajomoscia jezyka, mlodzi i energiczni, ktorzy nie beda sie bali wyjechac.
Ja tutaj na slasku widze tez braki np kadry logistycznej.
Mysle ze warto przeanalizowac troche to co nas otacza, pomyslec o przyszlych, a nie terazniejszych zapotrzebowaniach rynku pracy zanim sie wybierze kierunek edukacji