tak jak w temacie, muszę napisać rozprawkę w sprawie Ziemian trzeciego tysiąclecia.
za każdą pomoc będę wdzięczna. moze ktoś ma jakieś argumenty popierające wybraną tezę ?
zdobywcy wszechświata czy galaktyczni neandertalczycy ?
prosze o pomoc, nie chce zeby ktokolwiek pisał mi wypracowanie, chciałabym tylko żeby mnie ktoś naprowadził. Nie rozumiem o co chodzi w tym poleceniu *,*
Ziemianie w trzecim tysiącleciu dążą do samo destrukcji oraz doprowadzą do zniszczenia ekosystemu na planecie
nie liczne grono szczęśliwców skolonizuję Księżyc i Mars , inni wykorzystując hibernację zostaną wysłani w otchłań kosmosu w poszukiwaniu bliźniaczo podobnej planety do Ziemi
Na Ziemi pozostaną tylko niedobitki po nuklearnej wojnie którzy po opuszczeniu atomowych bunkrów po 30 - 40 latach mieszkania tam , "stoczą" się do epoki neandertalczyka i zaczną rozwijać się od początku wraz z Planetą
w tym czasie kolonizatorów już dawno nie będzie a po kilkuset latach gdy po raz kolejny zdobędziemy Księżyc po raz pierwszy odkryjemy pozostałości po naszych przodkach i po raz kolejny zidentyfikujemy ich jako Obcych a których opowiadali nasi dziadkowie i babcie (ich relacji z wizyt kolonizatorów - naukowców na Ziemi by sprawdzić jak się tu potoczyło życie gdy oni odeszli )
popłynąłem
masz napisać, co będziemy robić w trzecim tysiącleciu.
myślę, że technika rozwinie się do tego stopnia, że nie będziemy musieli nawet jeść. w rękach będziemy mieli zamontowane specjalne chipy do porozumiewania się między sobą, pożywienie nie będzie nam potrzebne (będziemy karmić się energią), wydalanie nie będzie nam potrzebne, a rozmnażać się będziemy za pomocą łączenia chipów, z których będą przekazywane dane.
planeta będzie jednym wielkim komputerem.