sweetheart4
sweetheart4
  18 stycznia 2009 (pierwszy post)

Musze porownac dwa utwory. Legende o świetym aleksym ze "świetym jozefem" andrzeja bursy.
Z tym pierwszym sobie poradze, ale pomozcie mi zinterpretowac oblicze swietosci w tym utworze. Co powinnam napisac? Co mam zawrzec w swoim wypracowaniu. Plisss

Ze wszystkich świętych katolickich
najbardziej lubię świętego Józefa
bo to nie był żaden masochista
ani inny zboczeniec
tylko fachowiec
zawsze z tą siekierą
bez siekiery chyba czuł się
jakby miał ramię kalekie
i chociaż ciężko mu było
wychowywał Dzieciaka
o którym wiedział
że nie był jego synem
tylko Boga
albo kogo innego
a jak uciekali przed policją
nocą
w sztafażu nieludzkiej architektury Ramzesów
(stąd chyba policjiantów nazywają faraonami)
niósł Dziecko
i najcięższy koszyk.

Clyde
Posty: 23911 (po ~63 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 7
Clyde
  18 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: oblicze swietosci w tym utworze.

napisz,że podmiot liryczny w wierszu wypowiada się z dużym dystansem o świętości.
Nazywa rzeczy po imieniu. Jego wzorem świętości jest św. Józef, który nie bał się przeciwności które napotkał, był człowiekiem zdecydowanym, nie zależało mu na konsekwencjach swoich czynów.
Mam sczerniałą duszę. Bo czym bez Ciebie jest lato wspaniałe? Gdy Ciebie nie ma nawet ptaki milkną.
Marilyn Manson and Hey Fan ♥
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.