Witam. Chodzę do 1 klasy liceum. Mam fobię szkolną, nie jestem w stanie chodzić do szkoły i staram się o nauczanie indywidualne. Decyzję o nauczaniu otrzymałam 11 listopada, jednak do tej pory urząd miasta jej nie zaakceptował. Nie mam żadnych ocen, jestem nieklasyfikowana ze wszystkich przedmiotów. Nie chodziłam do szkoły ponad 2 miesiące, a kiedy chodziłam to i tak w kratkę, z czego więcej było nieobecności. Wiem że nie dam rady tego zaliczyć. Moja mama jest w kontakcie z pedagogiem szkolnym i wychowawcą. Nie wiem kiedy będzie możliwe rozpoczęcie nauczania indywidualnego, ale boję się powrotu do szkoły. Chodzę do psychologa, psychiatry i na terapię. Co mam zrobić w tej sytuacji? Pytałam o to kilku osób, większość doradziła podobnie - nie zdać w tym roku, dojść do siebie psychicznie i zacząć z nowym naborem. Ale czy możliwe jest rozpoczęcie nauki "od nowa" od przyszłego roku? Jestem w jednych z najlepszych liceów w mieście, czy w tej sytuacji mogę przepisać się do słabszego w przyszłym roku, lub jeszcze w tym roku z niezaliczonym 1 semestrem? Czy nauczanie indywidualne kiedy zostanie zaakceptowane, przechodzi wraz z uczniem ze zmianą szkoły? Błagam o pomoc.
lista tematów
Nauczanie Indywidualne, nieklasyfikacja itd.
Co mam zrobić w tej sytuacji? Pytałam o to kilku osób, większość doradziła podobnie - nie zdać w tym roku, dojść do siebie psychicznie i zacząć z nowym naborem.
To chyba najlepsze rozwiązanie. Bo o nauczanie indywidualne nie tak łatwo a zresztą pomyśl...jeśli nie przezwyciężysz tej fobii to jak będziesz funkcjonować w przyszłości kiedy będziesz musiała pójść do pracy?
Konto usunięte: eśli nie przezwyciężysz tej fobii to jak będziesz funkcjonować w przyszłości kiedy będziesz musiała pójść do pracy?
To jest właśnie najgorsze, moja mama ma to samo, kuzynka też, więc pewnie ze mną będzie identycznie.
ITN mam już przyznany, ale chodzi o zaakceptowanie decyzji przez Urząd Miasta a na to trzeba czekać...