Czy reklama ma zgubny wpływ na ludzi ?
Warto zastanowić się najpierw nad znaczeniem słowa reklama. Reklama jest działaniem promocyjnym, prezentującym oglądającym telewizję walory towaru lub usługi. Ma swoich zwolenników i przeciwników. Jestem zdania, że większość reklam ma zgubny wpływ na ludzi.
Jednym z argumentów potwierdzającym tezę jest to, że reklamy działają na naszą podświadomość, a przez to manipulują instynktami i emocjami odbiorców, zwłaszcza tych najmłodszych. Działają one tak silnie, że dzieci wymuszają na rodzicach zakup określonych zabawek, słodyczy i innych produktów. Dodatkowym argumentem jest ukrywanie przez reklamy wad danego produktu. Dowiadujemy się o tym po zakupie, a wtedy jest już za późno. Wierzymy całkowicie reklamie, a potem okazuje się, że kupiony towar nie ma danej funkcji, albo nie spełnia jej w taki sposób, w jaki byśmy chcieli. Często jest tak, że zakupiony przedmiot niszczy się po paru dniach użytkowania. Kolejnym argumentem są reklamy teleturnieji
Rozprawka - sprawdźcie :) strona 1 z 2
Kurde, urwało mi :/
Kolejnym argumentem są reklamy teleturniejów telefonicznych. Informują, że jeśli się zadzwoni, mamy szansę wygrać daną kwotę pieniężną lub jakiś przedmiot. Ale rzadko reklama takiego teleturnieju informuje nas o koszcie połączenia z nim.
Sądzę, że przedstawione przykłady wystarczą, aby przekonać o słuszności mojego twierdzenia.
Możecie to sprawdzić i ewentualnie poprawić :) ?
chyba dobrze.
Możesz też napisać o tym, że reklama mimo wszystko jest dźwignią handlu.
Badania dowodzą, że ludzie częściej sięgaja po produkty reklamowane (nizeli te nieznane o tej samej funkcji) nawet jesli sa droższe.
Na Twoim miejscu napisałabym taki wstęp:
W XXI wieku reklama jest nieodłącznym elementem naszego życia. Spotykamy ją prawie na każdym kroku, począwszy od sklepów, kończąc na reklamach telewizyjnych i internetowych. W tej rozprawce postaram się udowodnić, że komercja ma zgubny wpływ na ludzi.
O, dzięki :)) Dobre :D
Dziękuję za pomoc, na pewno skorzystam :))
Pierwsze słyszę Nawet polonistka o tym nie mówiła
Rozprawka na egzaminach musi zajmować przynajmniej połowę wyznaczonego do tego miejsca, nie ma tam nic o tym, że ma być minimum 250 słów.
Zresztą ... polonistka mówiła, że ma to nam zająć przynajmniej 1,5 strony, a mi to zajęło więcej.
w gimnazjum mówili mi, ze ma zajmowac przynajmniej polowe wyznaczonego miejsca albo 22 linijki.
W liceum - min. 250 słów.
Ja z tym problemów nie mam, wylewna jestem.
chciałabym mieć takie rozprawki, a nie suche analizy tekstów.