pszemeka
pszemeka
  4 listopada 2008 (pierwszy post)
Konto usunięte
Konto usunięte: Ponad połowa uczniów korzysta z dodatkowych, płatnych zajęć. Jeszcze nie dawno, nie chętnie przyznawano się do faktu, że dziecko pobiera korepetycje. Teraz jest to rodzaj nobilitacji. Powstaje również coraz więcej profesjonalnych ośrodków świadczących tego rodzaju usługi. Dużo tańszym sposobem na powtarzanie przed egzaminem na kursach stacjonarnych jest e-learning, czyli szkolenia w całości przez internet. W "Gazetowym" portalu zdajmy.pl cena jednego kursu np. z bloku humanistycznego to wydatek 35 zł. Pakiet przyrodniczo-matematyczny i humanistyczny razem kosztuje niewiele więcej - 52 zł.

Są potrzebne, ale bez przesady, jeśli robi się to dla szpanu, to już przegięcie.
A jakie jest wasze zdanie ?

DYNAMI3
Posty: 5505 (po ~204 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
DYNAMI3
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: jakie jest wasze zdanie ?

Chodźcie na korki, pozwalacie przeżyć studentom :mrgreen:
xKari277
xKari277
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: A jakie jest wasze zdanie ?

skoro szkoła nie potrafi nauczyć... :woot:
co innego zrobić przed maturą tylko korki pozostają
zwłaszcza z angola :and:
pszemeka
pszemeka
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: zwłaszcza z angola


Przyłączam się do opinii o poziomie nauczania angielskiego w Polskich szkołach...
pubaj
pubaj
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: skoro szkoła nie potrafi nauczyć... co innego zrobić przed maturą tylko korki pozostają zwłaszcza z angola

myślę tak samo, ja np. będę brała korki z matmy,niemca przed maturą, bo wiem, że idąc tak jak stoje na pewno jej nie zdam!
w szkole też Ci dużo nie wytłumaczą gdy w klasie jest 30 uczniów..

ale prawdą jest to, że coraz więcej osób korzysta z takich "usług" . :)
xKari277
xKari277
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Przyłączam się do opinii o poziomie nauczania angielskiego w Polskich szkołach...

dzięki ;]
ta daj spokój prawdziwi nauczyciele stąd pouciekali
same głąby zostały w tych szkołach które uważaja że od razu mamy być faworytami w tej jednej dziedzinie
gdzie przedmiotów innych jest 15 :and:
DYNAMI3
Posty: 5505 (po ~204 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
DYNAMI3
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Przyłączam się do opinii o poziomie nauczania angielskiego w Polskich szkołach...

Poziom jak poziom, jest jakiś kompletnie bzdurny program. Kurczowe trzymanie się nauczania gramatyki zamiast podejścia bardziej praktycznego i nastawionego na komunikację. Wymowa 3/4 ludzi też leży i kwiczy, akcent tak samo - ale tutaj akurat wina jest po stronie uczelni wyższych, które kształcą kulawych anglistów/germanistów itd.

Potem jedzie jeden z drugim taki Bolek do Anglii czy Stanów i jedyne co potrafią to UĘ-SZUĘ-SZUĘ na które lokalesi odstawiają karpia
xKari277
xKari277
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: myślę tak samo, ja np. będę brała korki z matmy,niemca przed maturą, bo wiem, że idąc tak jak stoje na pewno jej nie zdam!

ja na pewno z angola :woot:
inaczej mogę zapomnieć o zdaniu matury
niektórzy z mojej klasy myślą nad matura z niemieckiego, a jak mi wiadomo jest ona dużo trudniejsza od tej z angielskiego :woot:

Konto usunięte
Konto usunięte: ale prawdą jest to, że coraz więcej osób korzysta z takich "usług" . :)

zwłaszcza tych naprawde dobrych uczniów
a zawsze było tak że to Ci słabsi chodzili na korki aby wyrównać poziom :and:
xKari277
xKari277
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Poziom jak poziom, jest jakiś kompletnie bzdurny program. Kurczowe trzymanie się nauczania gramatyki zamiast podejścia bardziej praktycznego i nastawionego na komunikację.

mój nauczyciel wprowadził od tego roku repetytorium
i największy nacisk mamy kłaść właśnie na słownictwo...
ech, zobaczymy jak to pójdzie
DYNAMI3
Posty: 5505 (po ~204 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
DYNAMI3
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: największy nacisk mamy kłaść właśnie na słownictwo...

to jest fajne, ja w liceum miałem kolesia który walił nam terminologią medyczną, typu "krwiak mózgu" albo "wirusowe zapalenie oskrzeli", pełen wypas

:mrgreen:
eLTechozaur
Posty: 68 (po ~138 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
eLTechozaur
  4 listopada 2008

Jezu ale zrzedzicie ;-) ja nie chodzilem na korki, w szkole nie bylem wybitny - zdalem mature ? zdalem ;) Ale jak tak chcecie to zapraszam do mnie na korki xD

aaaczarna
aaaczarna
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: A jakie jest wasze zdanie ?

od kiedy korki sa dla szpanu? :woot:
szpanem jest to ze koledzy rozumieja wszystko z lekcji a np ja jestem taka tępa ze potrzebuje dodatkowych godzin nauki? :woot:
jeden jest zdolny inny nie jeden lubi biegac inny woli jesc no kurcze
xKari277
xKari277
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: to jest fajne, ja w liceum miałem kolesia który walił nam terminologią medyczną, typu "krwiak mózgu" albo "wirusowe zapalenie oskrzeli", pełen wypas

dobre :rotfl:
niczym angielska medycyna... jakieś już wykłady etc :ninja:
DYNAMI3
Posty: 5505 (po ~204 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
DYNAMI3
  4 listopada 2008
eLTechozaur
eLTechozaur: zdalem mature ? zdalem ;)

a to jest inna sprawa, żeby nie zdać matury to trzeba ale być debilem

ale co tu sie dziwić, robią małolatom jajecznicę z mózgu i wywierają na nich aż kosmiczną presję, potem się okazuje że matura to jak splunąć
DYNAMI3
Posty: 5505 (po ~204 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 2
DYNAMI3
  4 listopada 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: dobre

to było fajne, mi się podobało, dla mnie to był challenge ale ja się angielskiego uczyłem ciurkiem od 4. roku życia praktycznie, i zawsze kilka lat przed resztą klasy, a angielski w drugiej klasie liceum to był bodaj pierwszy moment w moim życiu kiedy z kartkówek przestawałem zgarniać piątki

:mrgreen:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.