Jestem w maturalnej klasie. Mialo byc wszytko ok i mialam zdawac ja w tym roku szkolnym ale musze uciec z domu za granice.
Tam nie bede miala juz mozliwosci zdania tej matury.
Jednak po jakims czasie wroce i bede chciala ja zdac.
Czy bede musiala znow chodzic do 3klasy?? Czy od razu bede mogla podejsc do egzaminu??
Jak to jest?? Moze ktos wie??
Matura
klasę maturalną kończysz niezależnie od tego, czy potem pójdziesz na maturę czy nie.
świadectwo ukończenia szkoły dostajesz pod koniec kwietnia, matura jest w maju ;D
Zeby móc podejść do matury musisz mieć wykształcenie średnie.
Zatem jak nie skończysz trzeciej klasy, to będziesz musiała to i tak zrobć jeśli chcesz podejść do egzaminu maturalnego.
Jeśli ukończysz 3 klasę i dostaniesz świadectwo, że skończyłaś szkołę średnią to wtedy do samej matury tylko podchodzisz kiedy chcesz, jeśli jednak nie ukończysz tej 3 klasy, to jak bedziesz chciała podejśc do matury najpierw musisz powtórzyć klasę, tak mi się wydaje...
Jeśli ukończysz szkołę, to maturę możesz zdać każdego roku.
Jeśli jej nie ukończysz, to po powrocie czeka Cię prywatna szkoła dla dorosłych i dopiero matura.
O ile się nie mylę to starą mature mogłaś zdawać kiedy chciałaś, a z nową... nie wiem czy ten przepis wszedł ale jak tak to ludzie którzy oblali mature mieli tylko 5 lat na powtórkę.. przynajmniej za Giertycha tak było...
Ustawa o systemie oświaty daje absolwentom ogromne możliwości. Wyniki mogą poprawiać tyle razy, ile chcą... ( o ile mi wiadomo, poprawki są co pół roku ).. Co roku można też sobie dobierać nowe przedmioty , ograniczenia dotyczą tylko osób, które oblały maturę. Te na poprawę mają pięć lat. Tak więc jeżeli nie podchodziłaś jeszcze do matury, możesz to zrobić w dowolnym momencie, aczkolwiek jeśli matury nie zdasz - możesz poprawiać ją przez 5 najbliższych lat od egzaminu. Jeżeli zaś maturę zdasz, ale wyniki nie będą satysfakcjonujące, możesz je poprawiać do woli... Chociaż nie wiem po co ta cała ucieczka, słowo "matura" tylko tak strasznie brzmi ;) Nauczyciele wszystkich tak ogromnie straszą, każą się uczyć niewiadomo czego, a w sumie to nie jest nic trudnego ;) Jeżeli masz starszych kolegów którzy zdali mature, a nie są wybitnymi naukowcami, pomyśl sobie tak: "skoro ktoś taki jak ON zdał, to ja już na pewno zdam" ;) Z takim własnie podejściem ja podchodziłam do matury ;D i jakoś poszło ;D Nie martw sie tak tym wszystkim ;D