sukienka i buty strona 2 z 2

Witam:)

Pytanie, jak, o ile w ogóle, można by połączyć niebieskie wpadające w granat buty z takową sukienką:

Nie wiem, może jakieś rajstopy, dodatki? Czy całkiem sobie darować i wziąć czarne, ale mniej wygodne buty?

Podbijam.

To sukienka czy szlafrok ?? :)

Poużywałyście sobie? Pogratulować. Bo jak któraś z Was coś doda to chociaż byłoby najochydniejsze na świecie to i tak same ohy i ahy. Niestety nie jestem idealna tak jak Wy i nie mogę sobie pozwolić na wybrzydzanie. Zapytałam czy da się te dwie rzeczy połączyć, a nie co o nich myślicie. No, ale jak zwykle dziękuję za fachową pomoc...

Nie powiedziałabym. Raczej nikt tu nikomu nie pisze, że kupił coś fajnego tylko po to, żeby mu się podlizać.

Noszę rozmiar 40-44, jestem nieproporcjonalna, a jakoś potrafię się zajebiście ubrać - bez obrazy. I niekoniecznie drogo, mam sporo fajnych kiecek z TESCO.

Nikt tu nie uważa się za idealnego. Moja przyjaciółka Fieska powiedziała mi, że mam grube i krzywe nogi.


Nie prawda! Tylko jeśli dodajesz coś co nazywasz sukienką a przypomina podomkę licz się z krytyką. Nikt tutaj nie chcę Cię oczerniać jedynie chcemy uchronić Cię przed wyjściem w tym czymś. Tutaj nie chodzi o Twój wygląd tylko o poczucie jakiegokolwiek stylu :)


Nie da. Nie ma opcji.


A ja mam obwisły brzuch, który trzeba ukrywać :D Wielką dupę i krótkie nogi.