Witam drogie Panie.
Mam malutki problem z paluszkiem u nogi, srodkowy gdyby to kogos interesowalo:P
Otoz pare dni temu, obcinajac pazurki, ciutke zle uciolem kancik, zostal taki.. roboczo to nazwijmy "szpikulec". Pech chcial, ze nastepnego dnia pocalowalem owym paluszkiem szafke podczas nocnych wojazy w drodze do kuchni. paluch spuchl, skora w rogu paznokcia przecieta na pol, ale zyje. czekam az sie zagoi. Ale bylo tylko coraz gorzej, pare dni pozniej znowu przydzwonilem palcem w przeszkode i szczerze mowiac myslalem o samobojstwie. Postanowilem zrobic glebsza obdukcje, namierzylem wtedy ten kawalek pazurka, po wielu wielu katuszach udalo mi sie go pozbyc, troszke ropki pocieklo i wydawaloby sie ze bedzie tylko lepiej. Ale juz mija drugi dzien a ten palec ani mysli "zmalec" a napierdziela tak samo jak wczesniej.
Takze co ja mam z nim zrobic? wymoczyc w jakims rumianku czy czarnym bzie? Zawsze macie jakies babcine sposoby wiec licze na wasza pomoc:)
Pozdrawiam
cos z paluszkiem
idz do lekarza a niech ktos z nielekarskimi kompetencjami zamknie ten temat
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
no przeciez nie bede lecial z tym do lekarza, ktos na pewno ma jakis sposob, czy to masc czy jakies blizej niesprecyzowane cos
"go" pozbyc mialem na mysli ten ostry kawalek paznokcia ktory zalegl w rance.
tak czy siak, na szczescie nie zszedl mi paznokiec, chyba ze dopiero zejdzie:P
ja proponuje isc do lekarza , moze to blachostka ale samo nie przejdzie . Mój dzadek tez tak ma ale to z powodu ZA ciasnych butów w ktorych sie wybrał na wesele i wgl .... i teraz krzyczy z bólu ...sa rozne mascie , poszukaj w necie , ale po co marnowac nawet te kilka groszy na jakis badziew ... nie bój sie lekarz cie nie wysmieje , wiele ludzi mialo taka sytuacje ... ;p
Okazywanie miłości nie jest bezpieczne, a dążenie do intymności jest ryzykiem .
dokladnie
to samo napisalam
jakis antybiotyk i bedzie po sprawie
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Moja siostra kiedyś sobie palec drzwiami od samochodu przytrzasnęła... Paznokieć zaczął schodzić i zrobił się czarny. Pojechaliśmy do lekarza, to powiedział, że nie umrze ale jak na ŻYWCA zedrze jej tego pazura, to dostanie 100 zł z ubezpieczalni. Weronika wolała chodzić z czarnym pazurem niż dostać stówe ;p