dojrzewanie strona 1 z 3

Jak sie ubieralas za czasow swojego buntu i gimnazjum?cz mialas jakis swoj styl czy taka typowa karina?

co to znaczy "typowa karina"?

W gimnazjum ubierałam się mniej więcej tak samo jak teraz. Nigdy nie przynależałam do żadnej subkultury a mój bunt objawiał się w inny sposób niż przez ubiór :D

Marcin Sowa, zgadłam?

nie byłam w gimnazjum Szymą, a ubierałam się tak jak mi było wygodnie

dodam jedynie, że kiedyś były inne trendy w modzie i teraz mozna uznać to za obciach :D

normalnie, z reguly dzinsy i bluzka/tunika/swetr.

jak sobie przypomne to mi sie smiac chce;) nosilam cokolwiek, co nie bylo workiem na kartofle;)

W gimnazjum nie byłam zbuntowana. Nie byłam też hot, byłam brzydka ;/

Za to w liceum łaziłam w trampkach, wielkich portkach i nosiłam od uja drewnianych bransoletek na łapach. Na torbie miałam mnóstwo przypinek i zawieszek w stylu "muzyka przeciwko rasizmowi" itp.
Teraz wyrosłam z tego, w sumie to trochę dzięki chłopakowi stałam się bardziej "kobieca". Nie wiedzieć czemu... skoro taka trampsiasta mu się podobałąm

nie uważam tego za bunt, ale bardzo długo ubierałam się w stylu gotyckim.
Aktualnie zmienił się tylko ubiór na bardziej stonowany, muzyki słucham do dziś dnia ; )

Od zawsze tak samo się ubieram.

Tylko na czarno. Ale gdy weszło w modę styl emo szybko mi przeszło

Miałam swój styl od zawsze, co oczywiście nie podobało się innym, ubranym jak szare roboty, ale od zawsze miałam to w dupie. Swoją drogą dobre określenie "typowa karina" :D

SWETER.

znaki

o nie, sorry za 'swetr'

Bujałem się w markowych dresach nike shox.

Wolę o tym nie pamiętać .