Tusz do rzęs strona 1 z 3

Hej :)

1. Lubię firmę Loreal, co do tuszy to miałam od nich tylko jeden i chciałabym wypróbować kolejny. Jaki tusz tej firmy jest dla Was najlepszy ?

2. I co sądzicie o tuszach firmy Max Factor ?

mialam, wlasciwie mam tylko Telescopic carbon black:) jak dla mnie gitara, super wydluza i rozczesuje przyzwoicie:)


false lash effect jest zarąbisty:) kultowy 2000 calorie jak dla mnie broni sie ledwo, ledwo:)

Spróbuj Lash Architecta 4D i powiedz czy warto kupować;p


Miałam 2000 calorie, dolne rzęsy pięknie podkreślał ale z górnymi w zasadzie nie robił nic, więc za taką cenę to można coś lepszego kupić.

U mnie dawał taki naturalny efekt


Kurcze, czaję się na niego i nie wiem czy dobry :P

bo jak sie ma swoje dlugaśne i gęste, to wiadomo że już im wiele nie potrzeba;) ja 3 warstwy kladłam;)

Tańsze tusze już dawały lepszy efekt niż ten false lash effect :P

milion coś tam. ten złoty, a i tak jest bardzo przeciętny.
l'oreal nie ma fajnych tuszy, jedyny plus jest taki, że są w miarę tanie.


miałam tylko 2000 calorie, 2x wersję standardową i 1x z wygiętą szczoteczką i największym minusem była krótka żywotność i słabe opakowanie - na szczoteczkę nabierało się za dużo tuszu, trzeba było ją ocierać i tak dalej.

miałam kiedyś Volumissime x 5 Carbon Black. jak dla mnie marny tusz, słaby efekt, więcej go nie kupię.
obecnie mam Double Extension Beauty Tubes i pasuje mi :)


miałam 2000 Calorie Dramatic Look. dość dobry tusz.
obecnie planuję kupić Masterpiece MAX :)

Ja miałam Telescopic - ale dawno temu jeszcze w gimnazjum chyba i pamiętam, że był bardzo fajny ale od chyba roku używam maybeline - jest tanszy i dla mnie idealny :-)

Telescopic Carbon Black i ten:

tu akurat wersja wodoodporna.



200 kalorie jest efektowny, ale troche szybko zasycha w opakowaniu. Co do False Lash Effect mam podobne wrazenia jak Ty :)

ja go mam beznadziejny jest ma zła szczoteczke jak dla moich rzes ;/

O ile dobrze pamiętam to też miałam jeden, srebrny Telescopic. Nie jest najgorszy, ale jak dla mnie za dużo się go nakłada na szczoteczkę, nie pozwala to na ich dobre wydłużenie - bo co przeczesanie, to kolejna zbędna warstwa tuszu, a ja po pierwszej warstwie chcę tylko rozczesać i wydłużyć. Mówię w czasie teraźniejszym, bo moja mama ciągle go używa, próbuję się do niego przekonać, no ale się chyba nie polubimy.

False Lash Effect - efekt ok, ale jakoś szybko mi się skończył no i trochę się kruszył
2000 Calorie - strasznie szybko zasycha w opakowaniu, dobrze rozdziela
Masterpiece Max - jakoś mnie nie zadowolił pod żadnym względem

Moje ulubione tusze to Colossal Maybelline i Diorshow Iconic, zdecydowanie wart ceny.

Ja byłam tez na niego napalona ale sie rozczarowałam bo tusz z Rimmela za niecałe 20zł był duzo lepszy od tego

Nieeee gadaj A ja go prawie kupilam..


Ooo super wygląda

Nie używam. Uważam, że nie mają Bóg wie jak rewelacyjnych :)

Wierna jestem póki co żółtemu collosalowi, bo nie znalazłam lepszego.