Babsy: jeszcze gorzej;/ nie wobrazam sobie zamiast chrzcin* prawic pogrzeb;/
:C Mojej kumpeli coreczka zmarla z winy lekarzy - spokojnie mogli ja uratowac - ona nawet nie miala sily sie sadzic - i tak dzielnie to zniesli, ze dosc szybko zdecydowali sie na drugie - u nich nie bylo poronienia - ciaza i porod przebiegl poprawnie - udusila sie po porodzie :C
Konto usunięte: A nie jest tak że po poronieniu przez jakiś czas chyba pół roku nie powinno sie zachodzic w ciaze?
lekarz powinien zalecic indywidualnie, bo poronienie w pierwszych tygodniach to nie to samo co poronienie w pozniejszym stadium ciazy. Wiele tez zalezy od stanu zdrowia kobiety. Moja kuzynka poronila, ale ze wzgledu na jej zaawansowana tarczyce i skoki hormonalne, lekarz zalecil MINIMUM rok przerwy i zalecil ostroznosc jesli zdecyduje sie w ogole na ciaze - zdecydowala ze nie bedzie miec dzieci - zbyt silne hormony przyjmuje...
styka51: Po 3 miesiącach od poronienia można się starać o dziecko ;)
Nie masz racji - wszystko zalezy od indywidualnego stanu zdrowia - tak jak napisalam wyzej :)
Konto usunięte: powiem Ci, ze lepsze to niz urodzic i stracic dziecko po 11 dniach po lekarze nie zauwazyli problemu z sercem
:C Zgadzam sie - poki bylam w ciazy to sie nawet matka nie czulam - ale jak juz trzymalam malego na rekach, na moich piersiach - O MATKO - wyladowalabym w zakladzie zamknietym o zaostrzonym rygorze, gdyby mu sie cos stalo...
styka51: kochała się tylko w dni płodne
i to jest problem - trzeba sie bzykac non stop - nigdy nie masz 100% pewnosci, ze akurat TE dni, sa dniami plodnymi - mysmy sie pukali kilka razy dziennie jak chcielismy miec dziecko. Teraz zacznie sie to samo - pewnie nie bede miala sily na forum siedziec
