Witam.
Dziś temat z moich przygotowań do ślubu troszkę Wam przynudzę. :*
A więc:
Udałam się dzisiaj do salonu sukien ślubnych (pierwszy raz). Szłam z zamiarem kupienia konkretnego modelu. W oko wpadł mi jeden taki jak chciałam (parę rzeczy jest do przeróbki: inna koronka, gdzieś dodać, gdzieś odjąć, dodać ramiączka albo zabudować dekolt, no i model był ecru ja będe miała białą i błyszczący tiul z brokatem ale nie ważne bla bla bla :D). Sądze, że po przeróbce będzie cudowna. ALE:
Potem pojechałam do dwóch innych salonów, noo... żadna suknia mnie nie zachwyciła, była jedna podobna do tej pierwszej ale ciągle porównywałam ją do tamtej.
I stąd moje pytanie:
1. Mam jeździć po innych salonach? I szukać czegoś innego, rozglądać się czy zostać przy tej?
Nie chce za bardzo mącić sobie w głowie bo obawiam się, że potem już w ogóle się nie zdecyduje...
Lepiej jeździć i oglądać czy zostać przy tej? Nie chce, żeby było tak, że wpłacę zaliczkę a potem zobaczę coś innego, no i koło się zamyka.
Co Wy byście zrobiły? Nawet w innej okoliczności i z kupnem innych rzeczy np. swetra, macie podobnie? Zawsze wracacie i tak po ten pierwszy upatrzony?
:całusek:
A suknia wygląda PODOBNIE do tej, tylko góra nie jest w takie serduszko tylko prosta, gorset nie jest cały z koronki, przy piersiach ma tiul w takie jakby zakładki nie wiem jak to ująć , a dół z tiulu ale 'gładki i lejący' a nie taki pomarszczony.
I z gorsetu koronka jest też naszyta tak na suknię, że nie odcina się tylko ładnie połączona. Wszystko bez żadnych aplikacji, bolerko do kompletu.
lista tematów