nos, krem na dzien :) strona 1 z 2

Hej ho...

Zima sie skonczyla, a ja oczywiscie znowu przeziebiona :/
No wiec mam mega wysuszony nos od ''oprozniania'' () go w chusteczki, potrzeba mi wiec czegos dobrego co go nawilzy. Dodam ze mam problem z wagrami, wiec nie moze byc nic zapychajacego

+ konczy mi sie moj krem na dzien z vichy i zastanawiam sie nad kupnem tego:

mial ktos??
ogolnie mozecie mi polecic jakies dobre kremy na dzien, ktore nadawalyby sie do uzycia pod makijaz, w sumie cena mi bez roznicy, ale dobrze byloby, gdyby miescily sie w cenie 50sieciu funtow :)
aha, bo bym zapomniala - dla cery mieszanej

Pozdrawiam, Agus :)

Zastanawiałam się sama nad tym kremem ale jednak go nie kupiłam...
Powodem był jego skład water purified, mineral oil (paraffinum liquidum), sesame (sesamum indicum) oil, propylene glycol, tea-stearate, glyceryl stearate, lanolin alcohol, petrolatum, methylparaben, propylparaben, fd & c yellow no. 5 (ci 19140), fd & c yellow no. 6 (cl 15985), d & c red no. 6 (ci 15985), d & c red no. 33 (ci 17200) [iln3720]

Pomijając już parabeny i inne świństwa w tym kremie to on zawiera mineral oil (zaznaczony na czerwono), który jest składnikiem zapychającym.

Chętnie przyłączę się i poczytam o kremach jakie będziecie polecać :)

ja sobie smaruje solcoserylem, ale to jest maść na receptę - na drugi dzień już mam nos jak nowy. jeszcze żadne kremy mi nie pomogły oprócz tego.


miałam kiedyś kremy(nawilżające) clinique, ale nie były jakieś super rewelacyjne.
taka wyższa półka to dobre kremy lancome i dior i heleny rubinstein.
mogę później podać które konkretnie, bo teraz piszę z pada i mi ciężko.

uu to lipa :/


jakbys mogla to napisz, bede wieczorem bo teraz tez spadam :)


kurde, najwyzej sie przejde do apteki i spytam :/

jak mam katar to używam chusteczek z balsamem - velvet
Chusteczki są mięciutkie. Można to porównać do tego jakbyśmy wycierali nos satyną. W ogóle nie drażnią naskórka. Może balsam nie nawilża jakoś skóry, ale on jest po to żeby chusteczki nie drapały. Koniec z bolącym i zdartym nosem ! Koniec !

hej, velvet sie u mnie kleenex nazywa
nawet nie wiedzialam.
tez ich uzywam

ale mimo to mam wysuszony nos :/

Ja mam przewlekłe zapalenie zatok i też często mam suchy noc i zawszę na noc lub jak wiem, że już nigdzie nie wychodzę i mnie nikt nie zobaczy, smaruję grubo Bepanthenem. Dwa dni i nos jest znowu ok.

Nie miałem tego kremu,posmaruj sobie babką z trawnika

o, akurat mam go w domu, wyproboje i dzieki


na moim trawniku nie ma babki :/

heleny


lancome to kremy z serii hydra zen - dobre, stosowałam wersję na noc, na dzień i emulsję nawilżająco-łagodzącą.
dior, ale on jest do skóry bardzo suchej i naprawdę dobrze nawilżał, ale mimo wszystko dla jak nałożyłam go na twarz to był za ciężki. używałam jeszcze kilku, ale już nawet nie pamiętam jakich.

jeśli koniecznie chcesz jakiejś selektywnej marki no to te są ok, ale ja bym na twoim miejscu zobaczyła też biodermy, nuxe, la roche posay etc.

aa i kremy heleny około 300zł, dior 250, lancome +/- 200zł.

wiesz, w sumie bez roznicy mi jakiej marki, wazne zeby dobrze dzialal.
patrzylam na la roche posay, ale nie widzialam nic co by mnie zainteresowalo, popatrze na te, ktore pokazalas i sie rozejze za bioderma czy nuxe, w sumie jeszcze mi sie vichy nie skonczyl, wiec mam czas zeby zakupic :)

jak pakowałam rzeczy z łazienki to znalazłam krem la roche posay rosaliac - do skóry naczynkowej, nawilżający. używam od kilku dni i jestem zachwycona. nawilża genialnie, a ostatnio miałam problem z przesuszonym nosem(nie od kataru), a wcześniej go odłożyłam bo mi nie odpowiadał.

a nie zatyka porow itp?? bo w sumie tego najbardziej nie chce, a czesto mam tak, ze jak krem jest dla mnie za tlusty to sie po nim swiece, mimo ze normalnie jak nie uzywam kremu to mi sie tylko troche nos swieci :/