ubrania przez internet?
Czy jestescie zadowoleni czy przewaznie rzeczywisty wyglad produktu nieco odbiega od zdjec w internecie?
lista tematów
Jak czesto kupujecie...
Z jakich stron zamawialiscie i jakie opinie to pewnie nie mozecie napisac bo zaraz bedzie ze reklama :/
Najczęściej to buty. Pare razy skusiłam się na ubrania, ale sportowe.
Po jednym zakupie sukienki, w której wygladałam jak w worku, zakupów internetowych więcej nie robię.
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Konto usunięte: ubrania przez internet?
Czy jestescie zadowoleni czy przewaznie rzeczywisty wyglad produktu nieco odbiega od zdjec w internecie?
Nie jestem zwolenniczką kupowania ubrań przez internet.
Hmmm... po prostu, jakoś tak nie mam zaufania do takiej formy zakupów...
Wolę iść, przymierzyć, zobaczyć, jak coś będzie wyglądało po założeniu i ewentualnie przejść do kolejnego sklepu... W przypadku zakupów przez internet trzeba czekać, na zamówioną rzecz, by ją załozyć, a gdy nie bedzie leżała, tak, jak tego chcemy, traci się czas na odsyłane, czekanie na zwrot pieniędzy itd...
I najważniejsza kwestia... Zakupy, samo to chodzenie po sklepach, przymierzanie, ma swój urok... A ja lubie zakupy :D
Nie mam natomiast nic przeciwko kupowaniu w ten sposób książek.
Konto usunięte: Po jednym zakupie sukienki, w której wygladałam jak w worku, zakupów internetowych więcej nie robię.
To jest właśnie to ryzyko.
Wiekszosc tych rzeczy ładnie wyglada na zdjeciu...
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Pewien znany serwis aukcyjny przez lata promował wstawianie zdjęć rzeczywistego przedmiotu. Niedawno mu się odmieniło i promują zdjęcia z wymogami większymi jak dla katalogów. A w katalogach wiadomo zdjęcia są wypieszczone.
Można to jeszcze zrozumieć przy sprzedaży nowych ubrań z kolekcji ale jak ktoś odsprzedaje używane to jest nieporozumieniem wstawiać zdjęcie sklepowego manekina w takim ubraniu.
Wrzucam bomby na forum. Kryć się!
BujajacaWoblokachh: Wolę iść, przymierzyć, zobaczyć, jak coś będzie wyglądało po założeniu i ewentualnie przejść do kolejnego sklepu...
Wręcz mam odwrotnie. Nie lubię chodzić, przymierzać. Zazwyczaj jest tak, że ciężko jest mnie "ubraniowo" zadowolić, nic mi się nie podoba. Nowe ubrania które kupuję, niczym się nie różnią od tych starych znoszonych. Czarne podkoszulki. skórzane kurtki motocyklowe, czarne bluzy z kapturem, ewentualnie w paski plus ciężkie trepy, niezmienny styl od lat, od kiedy pamiętam. W necie to wszystko jest, szkoda że trzeba się liczyć z niepewnością zakupionego towaru.
Konto usunięte: Pewien znany serwis aukcyjny przez lata promował wstawianie zdjęć rzeczywistego przedmiotu. Niedawno mu się odmieniło i promują zdjęcia z wymogami większymi jak dla katalogów. A w katalogach wiadomo zdjęcia są wypieszczone.
Można to jeszcze zrozumieć przy sprzedaży nowych ubrań z kolekcji ale jak ktoś odsprzedaje używane to jest nieporozumieniem wstawiać zdjęcie sklepowego manekina w takim ubraniu.
Osobiscie poczulabym sie oszukana kupujac uzywana rzecz, reklamowana jako nowke ;)
Mruczyslaw: Kupiłem kilka podkoszulek moro. Po drugim praniu, nawet mój kot by się w nie nie wcisnął.
hahaha :)
Wybredny jestes :)
Mruczyslaw: W necie to wszystko jest, szkoda że trzeba się liczyć z niepewnością zakupionego towaru.
Zdarzylo Ci sie kupic cos, a pozniej np. to reklamowac przez neta?
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Zdarzyło się. Bardziej jednak chodziło o rozmiar, ale nie było aż tak wielkiego problemu z oddaniem, i zwrotem kasy. Nawet proponowali wymianę na inny rozmiar. Ja jednak wolałem już nie ryzykować, więc wolałem kasę.
Mruczyslaw: Zdarzyło się. Bardziej jednak chodziło o rozmiar, ale nie było aż tak wielkiego problemu z oddaniem, i zwrotem kasy. Nawet proponowali wymianę na inny rozmiar. Ja jednak wolałem już nie ryzykować, więc wolałem kasę.
Ja zauwaylam, ze problemy z rozmiarami sa zazwyczaj w przypadku rzeczy z Chin... Np. idac casem, do jakiegos chinskiego marketu - zazwyczaj, jak potrzebuje cos, co wiem, ze np. zaloze tylko raz, rozmiar wypisany na metce zazwyczaj rozni sie wielkoscia, od odpowiadajacego mu rozmiaru w sklepie np. z polskimi ciuchami, lub jakims butiku w galerii
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Ubrania tylko przez internety xD Nie nawidzę chodzić po sklepach i przeciskać sie pomiędzy ludźmi. Zawsze na próbę zamawiam 2 sztuki Koszulek spodni i jakiś bluz. Jak przejdą próbę noszenia i prań (wiadomo nie skurczą się czy nie wyblakną przez 4-5 prań), to zamawiam potem u tego samego sprzedawcy cały czas. Głównie alledrogo lub Risardi.
Nie zamawiam u Chinoli ubrań, niby tanio, ale zawsze przyszły za małe lub sie wstępowały przy praniu, ale mam komu oddawać więc looz xD